W poniedziałek (15.12) wczesnym popołudniem na ul. Piastowskiej w Białymstoku doszło do groźnego potrącenia. 77-letni kierowca opla, zbliżając się do przejścia dla pieszych, ominął stojące na dwóch sąsiednich pasach ruchu pojazdy. Na przejściu znajdowała się wtedy 36-letnia kobieta prowadząca wózek ze swoimi pięciomiesięcznymi synkami. Mieszkaniec Hajnówki wjechał na przejście, gdzie uderzył w wózek dziecięcy, który wywrócił się. Na szczęście dzieciom, które nie wypadły na jezdnię ani matce nic się stało. Kierowca opla, po krótkiej rozmowie z pokrzywdzoną, odjechał z miejsca zdarzenia.
Białostoccy policjanci ustalili numer rejestracyjny pojazdu (zaczynający się literami BHA) i przekazali informacje kolegom z Hajnówki. Okazało się, że sprawca zdarzenia był w swoim domu. W rozmowie z mundurowymi twierdził, że uczestniczył wprawdzie w powyższym zdarzeniu drogowym, ale odjechał z miejsca zdarzenia, ponieważ nikomu nic się nie stało.
Za skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie na drodze policjanci zatrzymali kierowcy opla prawo jazdy. Ponadto 77-latkowi została pobrana krew w celu zbadania czy w trakcie zdarzenia był trzeźwy. Za swoje postępowanie mężczyzna będzie odpowiadał przed sądem.
lukasz.w@bialystokonline.pl