- Ja patrzę na państwo chłodno - zaznaczył Andrzej Olechowski, niezależny kandydat na prezydenta. - Nowoczesne państwo nie potrzebuje ojca narodu. Mógł być nim król, czy przywódca z czasów plemiennych - dodawał. Nie uważa też, że podejście do ostatnich tragicznych wydarzeń było wśród polityków szczere. Olechowski podkreślał przy tym mocno emocjonalny charakter już zaczynającej się kampanii. Zwracał się do dziennikarzy o prowadzenie merytorycznej debaty z kandydatami - wówczas Polacy się nie podzielą, a jeśli politycy zaczną grać na emocjach, tak będzie.
Na swoim spotkaniu podkreślił, że póki co nie uważa, iż trzeba zmieniać konstytucję. Zaznaczył, że wolny rynek pozostaje najlepszym, choć nie idealnym, narzędziem powiększania dobrobytu i jego zdaniem konsensus trzeba tworzyć właśnie wokół gospodarki liberalnej. Przyznał, że jest zachwycony zmianą klimatu w stosunkach polsko-rosyjskich, ale sam aktywność kierowałby przede wszystkim w stronę Brukseli.
Andrzej Olechowski jest niezależnym kandydatem na prezydenta. Do godz. 16.15 w poniedziałek zgłosiło się 23 chętnych na ten najwyższy polski urząd.