Patrolujący miasto policjanci dostali sygnał o podejrzanie zachowującej się osobie na jednym z niestrzeżonych parkingów. Mundurowi natychmiast pojechali na miejsce, gdzie zobaczyli, jak nieznany mężczyzna wybija szybę w aucie. Funkcjonariusze od razu zatrzymali sprawcę. Okazało się, że to 37-letni mieszkaniec Białegostoku.
Kryminalni ustalili, że zatrzymany odpowiada także za kilkanaście innych włamań do samochodów, do których doszło od grudnia ubiegłego roku do maja roku bieżącego. Włamania miały miejsce na niestrzeżonych parkingach w centrum miasta oraz prywatnych posesjach.
Łupem złodzieja padały między innymi radiotelefony, radia samochodowe, telewizory, pieniądze oraz dokumenty. W sumie straty, jakie ponieśli poszkodowani oszacowano na ponad 7 tysięcy złotych.
Mężczyzna przyznał się do 11 czynów i usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem. Sąd zastosował wobec 37-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące.
