Sprawa dotyczy serii włamań i kradzieży, do jakich dochodziło od grudnia 2012 roku do kwietnia 2013 roku. Śledczy zarzucają 52-latkowi oraz 54-latkowi, że okradali garaże, domy w trakcie budowy i domki letniskowe. Łącznie prokuratura postawiła mężczyznom 20 zarzutów.
Włamywacze kradli zazwyczaj rzeczy metalowe, które mogli później sprzedać na złom. Były to m.in.: silniki elektryczne,narzędzia i kable. Złodzieje korzystając z okazji zabierali z domków letniskowych także futro, łóżko polowe, naczynia, a nawet sztućce.
Policji szybko udało się zatrzymać jednego z włamywaczy - 52-latka. Mężczyzna przyznał się do winy i ujawnił policjantom inne włamania, jakich dokonał wraz ze wspólnikiem. 54-latek z kolei przyznał się jedynie do części zarzucanych mu czynów.
Mężczyznom za kradzieże i włamania grozi nawet 15 lat więzienia. Sąd weźmie też pod uwagę, że obaj mężczyźni dokonali przestępstw w warunkach recydywy.
lukasz.w@bialystokonline.pl