Na Podlasiu żyjemy w przestrzeni, która przez wielu określana jest "końcem świata", a wyprawa do niej to wyprawa porównywalna z podróżą do innych, dalekich krajów.
"Metka" krańca świata
Członkowie kolektywu Podlasie Makes Me Happy zafascynowani ideą końca świata postanowili poszukać miejsc, które tak jak Podlasie naznaczone są "metką" krańca świata.
- W swoim projekcie chcielibyśmy pokazać i przypomnieć światu ludzi, których cechuje starodawny stosunek do przyrody, charakteryzujący się postrzeganiem świętości rozproszonej, znajdującej swe miejsce w starych drzewach, kurhanach, skałach, źródłach, rzekach, a nawet w niektórych zwierzętach - tłumaczą pomysłodawcy projektu.
Niepowtarzalny urok prowincji
W filmie pokazane zostały miejsca uważane za prowincję Europy, m.in. południowy region Portugalii - Algarve - znany z pięknych plaż. Życie ma tam niepowtarzalny smak, a mieszkańcy tych rejonów potrafią uchwycić ulotny i niepowtarzalny klimat krańców świata oraz żyć w swojej małej ojczyźnie zgodnie z odwiecznymi prawami boskimi i natury. Dlatego film ma być "odtrutką" na szalone życie współczesnego człowieka.
Premiera filmu "Krańce świata" w środę, 29 stycznia o godz. 19 w Zmianie Klimatu, wstęp wolny. Projekt jest realizowany dzięki stypendium artystycznemu Prezydenta Miasta Białegostoku.
Szczegóły: Pokaz filmu "Krańce świata"
anna.d@bialystokonline.pl