Wraz z końcem czerwca został rozwiązany kontrakt z oddziałem ginekologiczno-położniczym szpitala w Łapach. O zamknięciu oddziału zdecydował dyrektor placówki, który już w połowie czerwca zgłaszał problemy kadrowe. Chodziło o to, że brakowało lekarzy specjalistów. Placówka wnosiła o rozwiązanie z końcem czerwca umowy z NFZ-tem bez zachowywania terminu wypowiedzenia. Podlaski Oddział Narodowego Funduszu Zdrowia przychylił się do tej decyzji.
Gdzie zatem mają udać się pacjentki, które dotychczas były przyjmowane w szpitalu w Łapach? Do wyboru mają placówki w: Białymstoku, Bielsku Podlaskim oraz Wysokiem Mazowieckiem.
Zaledwie kilka tygodni temu Podlaski Oddział Narodowego Funduszu Zdrowia przeprowadził kontrolę w szpitalu miejskim w Łapach. Placówka zatrudniała co prawda siedmiu ginekologów. Po kontroli wyszło na jaw, że nie wszyscy są do dyspozycji pacjentów. Jeden z medyków pracował na dyżurze ponad 200 godzin bez przerwy.
Kontrola negatywnie oceniła sposób organizacji pracy lekarzy na oddziale ginekologiczno-położniczym, zaznaczając, że mógł on stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa pacjentów. Szpital nie otrzymał kary, bowiem obecnie i tak jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Co więcej, lekarze będący zatrudnieni na kontraktach nie mogli udzielać świadczeń w okresie świątecznym ze względu na inne zobowiązania. Taka sytuacja nie jest do zaakceptowania i nie pozwalają na nie przepisy.
lukasz.w@bialystokonline.pl