W niedzielne (18.03) przedpołudnie, mimo ujemnej temperatury, na ziemi, w jednej z wiat śmietnikowych przy ul. Moniuszki w Suwałkach, leżał mężczyzna. Miał trudności z poruszaniem się i utrzymaniem równowagi, czuć było, że spożywał alkohol. Jednocześnie człowiek ten to szczęściarz, ponieważ znalazł się anonimowy świadek, który powiadomił o wszystkim policję. Mundurowi zareagowali i 50-latek został uratowany przed wychłodzeniem.
Natomiast w poniedziałek (19.03) wieczorem, podczas sprawdzania ruin po spalonym domu (gmina Jeleniewo, powiat suwalski), mundurowi trafili na właściciela pogorzeliska. Leżał na posłaniu pod prowizorycznie zadaszoną częścią pozostałego fundamentu. 57-latek był wychłodzony i przeziębiony, miał problemy z chodzeniem. Do szpitala zabrała go karetka pogotowia.
dorota.marianska@bialystokonline.pl