W niedzielę około godz. 15.00 do niebezpiecznej sytuacji doszło na jeziorze Wigry. W czasie trudnych warunków na wodzie, przy porywistym wietrze, wywróciła się żaglówka. Do katamaranu, który znajdował się w rejonie miejscowości Rosochaty Róg, najszybciej dotarli policjanci pełniący służbę na tym akwenie. Zauważyli w wodzie dwie osoby trzymające się burty wywróconej łodzi, którym wysoka fala zalewała głowy. Całe szczęście mieli nałożone kapoki.
Mundurowi, przy użyciu sprzętu ratownictwa wodnego, wyciągnęli dwóch mężczyzn na pokład łodzi służbowej. Żeglarze byli zmęczeni i wystraszeni. Z ich relacji wynikało, że nagły i silny podmuch wiatru wywrócił ich łódź. Policjanci bezpiecznie przetransportowali turystów z Krakowa do brzegu oraz odholowali łódź i pomogli w postawieniu jej masztem do góry.
Interwencja na wodzie była potrzebna też kilka godzin później w Zambrowie. Około godz. 22.00 na policję dotarło zgłoszenie o mężczyźnie, który idąc brzegiem zalewu miejskiego prawdopodobnie stracił równowagę i wpadł do wody, po czym zaczął się topić.
Po dotarciu na miejsce mundurowi zauważyli w wodzie ubranie. Wskoczyli do wody i podpływając do tonącego mężczyzny wyciągnęli go na brzeg. Okazało się, że był już nieprzytomny, więc rozpoczęli jego reanimację. Po chwili na miejsce przyjechała także straż i pogotowie. Na szczęście 53-letniemu mieszkańcowi Zambrowa udało się przywrócić funkcje życiowe. Został on przewieziony do szpitala. Okazało się, że był pod wpływem alkoholu.
Policjanci apelują o rozwagę podczas wypoczynku nad wodą: chwila nieuwagi, bądź przecenianie swoich umiejętności, nie zawsze ma szczęśliwy finał jak w tym przypadku.
ewelina.s@bialystokonline.pl