Tradycyjnie już uroczystości związane ze Świętem Niepodległości odbywają się w Białymstoku obok pomnika marszałka Józefa Piłsudskiego. Przybywają na nie kombatanci, oficjele, odziały służb mundurowych i wielu białostoczan, u których widać różnorakie biało-czerwone elementy – flagi, kotyliony, kwiaty.
Po uroczystym odegraniu hymnu państwowego i wciągnięciu polskiej flagi na maszt, głos zabrali przedstawiciele organizatorów. Wojewoda Bohdan Paszkowski skupił się w swoim przemówieniu na historycznym tle święta.
- Trzeba pamiętać, że 11 listopada 1918 roku jest symbolem, ponieważ był poprzedzony ponad stuletnim okresem walki wielu pokoleń o niepodległą Polskę. To też był dopiero początek procesu budowania nowej państwowości w kraju – wspominał wojewoda.
Wicemarszałek województwa Maciej Żywno skupił się bardziej na teraźniejszym wydźwięku Święta Niepodległości, przypominając że rozwój regionu, to nie tylko inwestycję, ale przede wszystkim budowanie wspólnego społeczeństwa.
- Warto zatem pamiętać, że wolna, niepodległa Polska powinna być krajem, w którym sąsiedzi są przyjaciółmi, a społeczność lokalna, wspólnota lokalna opiera się o silne więzi i współdziałanie - mówił Maciej Żywno.
Jako ostatni wystąpił prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, który zwrócił szczególną uwagę na pojęcie wolności.
- Cieszę się, że mogę w tej szczególnej chwili zwrócić się do państwa jako wolny obywatel wolnego kraju – mówił Tadeusz Truskolaski. - Wolność to rzecz, której wartość jest bezdyskusyjna, bywa jednak, że próbując wolność zdefiniować pamiętamy wyłącznie o przywilejach z nią związanych, o obowiązkach przypominając sobie mniej chętnie. Tymczasem wolność prawo do podejmowania suwerennych decyzji, ale tylko wtedy, gdy jesteśmy gotowi do wzięcia odpowiedzialności za ich podjęcie - dodawał.
Po wystąpieniach odczytano apel pamięci, a żołnierze wystrzelili salwę honorową. Po wszystkim natomiast doszło do pokazu sprzętu wojskowego.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl