Podczas upałów szef powinien zapewnić pracownikom dobrze przygotowane pomieszczenia (w których temperatura będzie umożliwiała wykonywanie swoich obowiązków) oraz dostęp do napojów chłodzących. Dotyczy to zarówno osób zatrudnionych na umowę o pracę, jak i tych pracujących na umowę zlecenie i dzieło. Woda musi być dostarczona nie tylko do picia, ale też celów higienicznych.
Okazuje się, iż pracownik ma prawo przerwać swoją pracę, jeśli zbyt wysoka temperatura sprawia, że nie czuje się najlepiej. Nie może mieć z tego powodu niższej wypłaty (szef w tym wypadku nie ma prawa obniżyć nam pensji).
Zbyt wysokie temperatury i tak nie sprzyjają produktywności pracowników. Badania Captivate Network dowodzą, że podczas upałów spada ona aż o 20%. Pracownicy są bardziej rozkojarzeni i popełniają więcej błędów.
Pracodawca może, aczkolwiek nie musi, skrócić dzień pracy, gdy za oknem pogoda daje się we znaki. W tym przypadku także nie powinno wpłynąć to na wynagrodzenie.
Okazuje się też, że jeśli mimo odpowiednich warunków, pracownik ma zły stan psychofizyczny i bardzo złe samopoczucie – może przerwać pracę bez żadnych konsekwencji.
Jeśli inspektor pracy stwierdzi, iż pracodawca nie wywiązuje się ze swoich obowiązków, może to skutkować odpowiedzialnością za wykroczenie, które zostało przewidziane w art. 283 § 1 K.p., zagrożone karą grzywny do 30 000 złotych.
justyna.f@bialystokonline.pl