Sale już pełne
192 maluchy, w wieku od 20 tygodni do 3 lat, będą uczęszczać do najnowszego publicznego żłobka, który mieści się przy ulicy Oriona na białostockich Bacieczkach. Dzieci pojawią się w nim już w czwartek (31.01), kiedy to placówka, która formalnie jest filią żłobka nr 3, zacznie oficjalnie funkcjonować.
Nowy żłobek składa się z dwóch części. Główna obejmuje dwie kondygnacje o powierzchni 1,7 tys. m2. Na drugim piętrze są dwa duże tarasy. Nie mogło również zabraknąć placu zabaw oraz miejsca do przygotowywania posiłków. Placówka jest monitorowana i oczywiście przystosowana dla osób niepełnosprawnych. Budowa razem z wykończeniem została zamknięta na początku tego roku. Koszt całej inwestycji to ponad 6 mln zł, ale miasto otrzymało dofinansowanie z programu "Maluch+" na kwotę 3,8 mln zł.
Nadal trwają prace przy budowie drogi dojazdowej. Zadanie to zostało opóźnione ze względu na to, że środki, które były przeznaczone na dojazd, zostały zdjęte z projektu budżetu 2018 przez radnych. Koszt dojazdu, który powstać ma za kilka miesięcy, to kolejne 1,5 mln zł. To że w ogóle znalazły się na nią pieniądze, to zasługa wspomnianej wyżej dotacji.
Wciąż za mało
Taka inwestycja, jak tak na Bacieczkach, jest jedną z najbardziej potrzebnych w Białymstoku. Mimo tego, że przyjmie ona prawie 200 dzieci, to sporo znalazło się też na liście rezerwowej. W całym Białymstoku wciąż brakuje ponad 1000 miejsc Żeby się dostać do publicznej placówki, często dzieci są przez rodziców zapisywane w kolejkę niedługo po urodzeniu. Czekają głównie na to, że miejsce znajdzie się po tym, jak część z małych uczniów przeniesie się do przedszkoli.
Miasto już zabrało się za przygotowania do kolejnego przedsięwzięcia polegającego na wybudowaniu żłobka. Tym razem ma on powstać na Wygodzie, przy ul. Kluka. Takie przyśpieszenie zapowiadał prezydent Tadeusz Truskolaski, który zakłada, że wybudowanie w ciągu 5 lat 5 nowych żłobków miejskich pozwoli pozbyć się problemu z miejscami, szczególnie biorąc pod uwagę czynniki demograficzne.
Ten przy ul. Kluka także ma pomieścić ok. 200 maluchów. Jakiś czas temu padł też pomysł, żeby zagospodarować budynek po dawnej dyskotece Diadem przy ul. Kawaleryjskiej. Jednak jego stan nie jest wystarczająco dobry, żeby myśleć o stworzeniu tam czegokolwiek.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl