Nowy łazik marsjański nazywa się #next
Łazik #next powstał w ramach działalności Koła Naukowego Robotyków na Wydziale Mechanicznym PB. Jest to mobilna konstrukcja sześciokołowa. Urządzenie jest sterowane za pomocą komputera osobistego klasy PC. Łazikiem można też sterować przy pomocy telefonu z systemem Android.
Studenci z Białegostoku po raz kolejny będą brali udział w tych zawodach. Poprzednie łaziki przyniosły im zwycięstwo.
- Drużyny Politechniki Białostockiej trzykrotnie zdobywały główną nagrodę na prestiżowych zawodach łazików marsjańskich w Stanach Zjednoczonych – powiedziała Dorota Sawicka, rzecznik prasowy PB. – Mamy nadzieję, że w tym roku po raz kolejny uda nam się zdobyć główną nagrodę – dodała.
Studenci politechniki jadą do Utah po zwycięstwo
Konkurs jest prestiżowy, bowiem jego celem jest zaprojektowanie łazika marsjańskiego, który będzie pomagał w załogowych misjach na Marsa. Dlatego w urządzeniach stosowane są m.in. napędy łatwo apdaptowalne do warunkach panujących na tej planecie.
- Za kilkanaście dni łazik weźmie udział w zawodach na pustyni Utah. Będzie to kolejny sprawdzian zarówno możliwości technicznych samego łazika, jak i możliwości zespołu, który ten łazik stworzył. Jedziemy tam nie jako debiutanci. Trzy razy nasze urządzenie zdobywało pierwsze miejsce. Ruszamy więc po czwarte zwycięstwo – mówił Lech Dzienis, rektor PB.
Dobrej myśli jest również dziekan Wydziału Mechanicznego - prof. Andrzej Seweryn, który wierzy, że projekt z Białegostoku po raz kolejny okaże się najlepszy. Podkreślił, że urządzenie jest naprawdę bardzo zaawansowane i kosztowało dużo pracy studentów, którzy jego zdaniem mają ogromny potencjał i mnóstwo ciekawych pomysłów.
- Mamy naprawdę zdolną młodzież na Podlasiu. I naszym obowiązkiem jest stworzyć jej odpowiednie warunki do rozwoju. Jak widać, jeśli tylko mają możliwości, potrafią robić rzeczy naprawdę wielkie – uważa Seweryn.
Co roku na PB pojawia się wielu utalentowanych i kreatywnych studentów
Autorami łazika marsjańskiego są: Maciej Rećko (koordynator, konstruktor mechanik), Maciej Baka (elektronik, programista), Piotr Czaplicki (programista, elektronik), Jakub Kuryło (programista, elektronik), Artur Milewski (programista) oraz Michał Ostaszewski (konstruktor, mechanik). Opiekunem drużyny jest dr inż. Justyna Tołstoj-Sienkiewicz, która jak sama przyznaje, nigdy nie spodziewała się, że wraz ze studentami politechniki będzie mogła projektować tego typu urządzania.
- Gdy kilka lat temu zgłosił się do mnie młody, pełen pomysłów student, z prośbą o zbudowanie łazika marsjańskiego. Pomyślałam "człowieku, coś ty, jak i kiedy". Minęło kilka lat i stworzyliśmy taka konstrukcję – pierwszą, drugą, kolejną. Każde pokolenie, każdy rocznik studentów przynosi młodych, kreatywnych studentów, którzy mogą stworzyć naprawdę fajne, ciekawe konstrukcje, które mogą walczyć na arenie międzynarodowej – mówiła opiekun projektu.
Tegoroczny łazik został ulepszony. Studenci korzystają z doświadczenia i uwag kolegów, które zostały zdobyte w poprzednich latach.
Białostoczanie zaprezentują swoje urządzenie w zawodach University Rover Challenge odbywają się w dniach 28-30 maja.
justyna.k@bialystokonline.pl