Kreda i zielona tablica powoli odchodzą do lamusa, lecz szkół nie stać na drogie nowinki. ZSOiT miał szczęście. Z pomocą przyszła im firma, która wspiera współpracujące z nimi placówki - kuźnie przyszłych kadr.
- Jako innowacyjna firma, która wprowadza na rynek nowe technologie, mamy świadomość ich znaczenia w dzisiejszej rzeczywistości, dlatego postanowiliśmy przekazać szkole pomoc dydaktyczną w postaci interaktywnej tablicy - mówi Jan Kaczan, wiceprezes KAN. sp. z o.o. Z tablicy szczególnie cieszyły się nauczycielki języków obcych.
- To najnowocześniejsza pomoc dydaktyczna w dzisiejszych czasach, umożliwiająca pracę z oprogramowaniem, dostosowanym do konkretnych podręczników, a prym w ich przygotowaniu wiodą wydawnictwa językowe - mówi Katarzyna Czyżewska, germanistka.
Dyrektor regionu wschód Michał Salmanowicz podkreśla, że jego firma bez wahania podjęła decyzję o pomocy. - Była prośba i jest odzew - mówi. - To inwestycja w przyszłość, która na pewno okaże się pomocna w kształceniu m.in. przyszłych inżynierów i techników, również w branży sanitarnej.
Tablica podnosi też atrakcyjność nauki i umożliwia interaktywne rozwiązywanie zadań. - Uczniowie już pytają, kiedy ruszą lekcje z wykorzystaniem tablicy. Nic dziwnego, takie urządzenia to w obecnym świecie standard, u nas niestety ciągle jeszcze nieosiągalny dla wielu szkół - dodaje Katarzyna Walendziuk, anglistka.