Mniej czasu na złożenie PIT-11
Nieco ponad miesiąc został przedsiębiorcom, jeśli chodzi o złożenie PIT-11. Mają na to bowiem czas do 31 stycznia. Skrócony okres wysyłania dokumentów to nie jedyna nowość. Wprowadzono też obowiązek dla wszystkich, dotyczący wyłącznie elektronicznej wysyłki.
Jak wiadomo, PIT-11 jest podstawowym źródłem, jeśli chodzi o informację o osobach zatrudnionych na umowę o pracę. Pracodawca zawsze przygotowywał dokument w 3 kopiach, jedna trafiała do pracownika, druga do archiwum, zaś trzecia wysyłana do urzędu skarbowego. I to właśnie ostatnie miejsce może stworzyć najwięcej problemów przedsiębiorcom.
W związku ze zmianami formularz z 2018 r. musi być wysłany do fiskusa w formie elektronicznej do końca stycznia. Do tej pory firmy miały czas do końca lutego i mogły to zrobić także w tradycyjnej, papierowej formie, co dla niektórych było dużo łatwiejsze.
Wielu przedsiębiorców nie orientuje się w zmianach
Firma e-file, twórca aplikacji e-pity Płatnika przeprowadziła wśród przedsiębiorców badania dotyczące zmian i tego, jak są do nich przygotowani. Okazuje się, że 52% ankietowanych (firmy zatrudniające do 9 osób) przyznaje, że nie są gotowi do wysłania dokumentów do urzędu skarbowego w wersji online. Aczkolwiek zarówno średnie i duże firmy w wielu przepadkach nie czują się gotowe - tak przyznaje 36% respondentów ze średnich (9-49 pracowników) i 18% z dużych firm (50-249 pracowników).
Co ciekawe, z owego badania wynika także, że aż 28% ankietowanych nie za bardzo orientuje się w zmianach, które nadchodzą. Tyle samo jest z kolei dobrze przygotowanych. Pozostali przyznają, że mają powierzchowną wiedzę na ten temat.
Jak informuje resort finansów – tylko 250 tys. firm z 22 mln złożyło w ubiegłym roku PIT-11 w wersji papierowej. Można więc przypuszczać, że to nie forma papierowa będzie problemem a skrócony czas składania dokumentów.
Należy mieć na uwadze, że brak dopełnienia obowiązku wiąże się z wysokimi karami, więc lepiej nie zostawiać tego na ostatnią chwilę.
justyna.f@bialystokonline.pl
