Działacze Koalicji Obywatelskiej chcą poprawić dostęp białostoczan do podstawowej opieki medycznej, szczególnie w dni wolne od pracy.
- W finale kampanii chcemy przedstawić jeden z najważniejszych punktów programowych, czyli zdrowie mieszkańców. Zdrowie jest najważniejsze i musimy zrobić wszystko, żeby mieszkańcy mieli dostęp do lekarza pierwszego kontaktu – mówi Jowita Chudzik, kandydata do rady miasta.
Dokładnie ich pomysł dotyczy tego, żeby miasto dofinansowało powstanie 5 przychodni osiedlowych, które funkcjonowałyby w soboty, niedziele i święta od godz. 8.00 do godz. 18.00, a dyżurować mieliby w nich internista i pediatra. Obecnie w Białymstoku są 3 takie przychodnie – przy Szpitalu Wojewódzkim, Szpitalu Miejskim oraz prywatna przy ul. Miłosnej.
- To, że tych przychodni jest tak mało, wynika z faktu, że 1 października 2017 zmieniły się przepisy prawne, które określają, że taką przychodnię może prowadzić podmiot, który jest przy szpitalu lub ma jakiś kontrakt ze szpitalem. To powoduje, że są one zatłoczone, a mieszkańcy Białegostoku często z prostymi infekcjami udają się na Szpitalne Oddziały Ratunkowe, gdzie blokują miejsce specjalistycznym przypadkom – dodaje Łukasz Prokorym, startujący na radnego.
Koszt takiej działalności 5 przychodni, przy około 100 dniach w roku, miałby wynosić ok. 5 mln zł.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl