Nie 100 tys. zł, a 48,9 tys. - tyle trafi do Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku z miejskiej kasy na konserwację rzeźb kamiennych z I poł. XVIII w. wieńczących główny korpus elewacji ogrodowej Pałacu Branickich. Zmniejszenie dotacji nie wynika jednak ze złej woli, ale rozstrzygnięcia przetargu na wykonanie remontu zabytku. Gdy Uniwersytet starał się o fundusze, założył, że koszty prac będą dużo większe. Teraz okazało się, że na ich przeprowadzenie wystarczy połowa wnioskowanej kwoty.
Wysokość dotacji pokryje 58% nakładów koniecznych na wykonanie konserwacji. Po ostatniej decyzji rady miejskiej ogólna kwota dofinansowań przyznanych w tym roku na remonty białostockich zabytków opiewa na prawie 870 tys. zł. W budżecie na ten cel zapisano 1 mln zł.
Na pierwszej po wakacjach sesji radni zadecydowali także o przystąpieniu do opracowanie planu zagospodarowania przestrzennego okolic ul. Młynowej, Cieszyńskiej, Czarnej, Kijowskiej i Bema. Co prawda plan dla tych terenów istnieje, ale wymaga kilku aktualizacji. Korekta ma dotyczyć przebiegu ulicy Młynowej, która po ostatnim remoncie została zrealizowana w liniach rozgraniczających innych niż w obowiązującym planie. Zmiany mają także umożliwić budowę bloków na terenach przeznaczonych do tej pory pod zabudowę usługową. Zapisy dotyczące istniejącej zabudowy, w tym budynków objętych ochroną konserwatorską, według miejskich planistów również wymagają uaktualnienia. Dodatkowo w opracowaniu przewiduje się wyznaczenie miejsc postojowych oraz korektę układu komunikacyjnego.
Okolice Młynowej to nie jedyny teren, dla którego powstanie w najbliższym czasie plan zagospodarowania przestrzennego. Radni zdecydowali teraz, że taki dokument będzie opracowany również dla części Dojlid Górnych (obszar systemu przyrodniczego miasta).
