Nowa rada miasta zaczyna działać. Pierwsza sesja będzie pracowita

Fot: MN

Kto gdzie zasiądzie?

Nowa rada miasta zaprzysiężona została w połowie listopada podczas uroczystych obrad, które odbyły się w Pałacu Branickich. Nie zawierały one jednak merytorycznych punktów, poza wyborem przewodniczącego rady, którym został Łukasz Prokorym z Koalicji Obywatelskiej.

Pierwsze "normalne" posiedzenie jest zaplanowane na dzisiaj (29.11). W jego planie znalazło się ponad 40 punktów, teoretycznie więc nowa rada będzie miała sporo pracy już na samym starcie. Jednak tak naprawdę najwięcej punktów będzie dotyczyło ustalenia składów poszczególnych komisji i prezydium rady. Poza przewodniczącym ma w nim zasiąść także dwoje innych radnych KO oraz jeden z Prawa i Sprawiedliwości.

Nieoficjalnie mówi się, że będą to Katarzyna Kisielewska-Martyniuk, Stefan Nikiciuk (KO) oraz przewodniczący rady w poprzedniej kadencji Mariusz Gromko (PiS).

Jeśli chodzi o komisje, to będzie ich 10, czyli o jedną więcej niż przez ostatnie 4 lata. Nowa będzie komisja skarg, wniosków i petycji, której kompetencje zostały wyodrębnione z zadań komisji rewizyjnej. Poza tymi dwoma funkcjonować mają jeszcze komisje: budżetu i finansów, infrastruktury komunalnej, edukacji i wychowania, spraw społecznych, rodziny i zdrowia, samorządności i bezpieczeństwa, zagospodarowania przestrzennego i ochrony środowiska, sportu i turystyki oraz kultury i promocji miasta.

W większości przewodnictwo będzie należeć pewnie do radnych Koalicji Obywatelskiej, ale prawdopodobne jest, że w komisji rewizyjnej, zajmującej się m.in. wnioskami o udzielenie absolutorium prezydentowi, szefować będzie ktoś z opozycji. Tak wyglądała praktyka, przynajmniej do poprzedniej kadencji.

Budżet, plany i podatki

Zanim jednak radni zajmą się sprawami personalnymi, będą musieli podjąć decyzję w kilku innych zagadnieniach. Jak zwykle pod koniec roku będą musieli uporządkować tegoroczny budżet, z którego np. trzeba usunąć punkty, których nie uda się już w tym roku zrealizować.

Do uchwalenia jest także kilka planów zagospodarowania przestrzennego, w tym jeden od dawna wywołujący kontrowersje. Chodzi o teren po dawnej siedzibie PKS-u przy ul. Fabrycznej w Białymstoku, należący obecnie do Konstantego Strusa, który chce tam wybudować bloki sięgające 35-metrów. Do tej pory jednak wniosek o przyjęcie planu był oddalany przez radnych, którzy zastrzegali, że trzeba się z nim wstrzymać do momentu uchwalenia studium kierunków zagospodarowania przestrzennego. Nie byli pewni, czy w tym miejscu powinno stanąć kolejne osiedle, mieli też zarzuty co do szczegółów takich jak ilość miejsc parkingowych. Teraz, mimo że studium nadal nie jest zaktualizowane, ten plan wraca na sesję.

Poza tym, na wniosek prezydenta, rada zdecyduje o tym, czy w 2019 roku zapłacimy mniej za podatek od nieruchomości dotyczących garaży. W maju, głosami PiS, został on obniżony z 7,40 zł do 5 zł/m2, ale teraz gdy większość w radzie ma KO, urząd miasta chce tę decyzję cofnąć.

Jak widać, od samego początku nowa rada będzie miała sporo pracy. Trzeba wierzyć w to, że przy podejmowaniu decyzji będą się kierować przede wszystkim dobrem mieszkańców i rozwojem Białegostoku.