Badania dotyczyły galaktyki NGC 4845 i były prowadzone przy wykorzystaniu satelitów. Analiza błysku rentgenowskiego oraz obliczenia dotyczące masy czarnej dziury wskazują, że masa rozerwanego obiektu wynosiła pomiędzy 14 a 18 mas Jowisza (czyli ok. 320 mas Ziemi), a to oznacza, że najprawdopodobniej była to planeta. Badania potwierdziły hipotezy naukowców. Ustalenia dr. Nikołajuka i prof. Waltera pierwszy raz dają realne przesłanki do twierdzenia, że planety faktycznie istnieją daleko poza Drogą Mleczną.
Wyniki badań zostały opublikowane w piśmie "Astronomy & Astrophysics", jednym z najważniejszych na świecie czasopism w dziedzinie astronomii i astrofizyki. Informacja o wynikach badań pojawiła się też na oficjalnym portalu Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA).
Dr Marek Nikołajuk jest pracownikiem Zakładu Astronomii i Astrofizyki na Wydziale Fizyki Uniwersytetu w Białymstoku, a w Genewie przebywa na stypendium naukowym.
Tak wyglądało rozerwanie planety:
joanna.k@bialystokonline.pl