"Puszczyk" to przedszkole na skraju lasu Pietrasze i rezerwatu Antoniuk - pod gołym niebem dzieci bawią się, uczą i poznają świat, przebywając na świeżym powietrzu. Projekt ten cieszy się sporym powodzeniem i uznaniem wśród rodziców decydujących się wysłać tam swoje dzieci. Niestety, w nocy z piątku na sobotę (12-13.05) ktoś postanowił zniszczyć powstającą przez 2 lata "puszczykową bazę", czyli namiot, w którym dzieci znajdowały schronienie oraz uczyły się.
- Nikt niczego nie ukradł, ale całkowicie zdewastowano całoroczny namiot stanowiący schronienie dla dzieci. Zniszczono jego wyposażenie - meble, pomoce naukowe. Największą stratą jest jednak sam namiot, bo wymaga całkowitej wymiany lub naprawy - mówi Agnieszka Kudraszow z przedszkola "Puszczyk".
Policja potwierdza, że dostała zgłoszenie o tym, że nieznani sprawcy zniszczyli namiot należący do przedszkola "Puszczyk" i jego wyposażenie.
- Jeżeli ktoś może pomóc w ustaleniu sprawców, policja prosi o kontakt. Zapewniamy całkowitą anonimowość - mówi kom. Tomasz Krupa z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
Siedziba przedszkola "Puszczyk" mieści się na działce dzierżawionej od Nadleśnictwa Dojlidy.
monika.zysk@bialystokonline.pl