Z samego rana łosie przechadzały się po ul. Waszyngtona. A zauważyli je i sfotografowali internauci.
W ostatnim czasie coraz częściej możemy zaobserwować, jak dzikie zwierzęta chodzą po centrach miast. Do takich sytuacji dochodzi na całym świecie. To efekt panującej pandemii koronawirusa?
COVID-19 to ogromna tragedia dla ludzi, ale jak widać wprowadzone w związku z nią obostrzenia pozwalają jednocześnie nieco odetchnąć przyrodzie. Za sprawą opustoszenia miejskich ulic, zwierzęta nabrały znacznej śmiałości i zaczęły urządzać sobie wycieczki po terenach dawniej zmonopolizowanych przez ludzi.
Nie należy jednak zapominać, że te piękne zwierzęta mogą stanowić zagrożenie dla kierowców i pieszych. Najczęściej łosie w Białymstoku zauważają kierowcy. Wypadki z udziałem tych stworzeń mogą skończyć się tragicznie. Zawsze warto zachować czujność.
24@bialystokonline.pl