Czasy, w jakich przyszło nam żyć nie są łatwe. To permanentne poczucie niepokoju, strachu i niepewności. "Nadzieja radykalna" to wystawa o trwaniu, szukaniu sposobu na przeżycie.
Tytuł zaczerpnięty jest ze znanej książki Jonathana Leara "Nadzieja radykalna. Etyka w obliczu spustoszenia kulturowego". Bohaterowie książki, plemię Kruków czy Wron, najpewniej plemię dużych czarnych ptaków, podobnie jak inne plemiona rdzennych mieszkańców Ameryki przeszli kulturową apokalipsę. Ich świat, zwyczaje, wszystko, w co wierzyli, co nadawało sens ich życiu, zostało unicestwione właściwie w ciągu jednego pokolenia.
Jak mówiła podczas wernisażu Monika Szewczyk, dyrektorka Arsenału oraz kuratorka wystawy, prace, które można oglądać na wystawie, były prezentowane pod tym samym tytułem w Narodowej Galerii Muzeum Narodowego w Tibilisi.
Prace te mają w sobie ogromny potencjał interpretacji. "Nadzieja radykalna" jest zbiorem różnych obiektów. Są instalacje, przestrzenne bryły, video. Każdy z nich kryje w sobie bogactwo skojarzeń, myśli. Nie da się sprowadzić ich do jednego mianownika. Różnorodność form i treści powoduje, że można je wszystkie odczytać indywidualnie.
- Chciałam pokazać taki zestaw prac, których być może państwo nie widzieli. Jest kilka świeżych nabytków, wystawa pokazuje prace kupione też bardzo dawno - powiedziała Monika Szewczyk.
Szewczyk zaznaczyła również, że wystawa dojrzewała dłuższy czas.
- Książka Leara dotyczy niepokoju, który odczuwa większość współczesnych osób. Żyjemy w trudnych czasach, bardzo nieprzewidywalnych, a może raczej przewidywalnych, jednak przewidujemy złe rozwiązania. Jest mnóstwo takich czynników, które składają się na te odczucia - pandemia, przede wszystkim wojna w Ukrainie, która jest potężnym wyzwaniem. Myślę także o kryzysie klimatycznym i w ogóle takim poczuciu końca - podkreślała Monika Szewczyk.
Wystawa "Nadzieja radykalna" ma pokazywać to, jak sobie radzimy, ma przypominać, że w trudnej, złożonej sytuacji ludzie znajdują zawsze sposób wyjścia czy funkcjonowania. Może nie satysfakcjonujący, nie optymistyczny, ale mimo wszystko człowiek trwa, bowiem jest tak skonstruowany, że w najgorszej sytuacji umie przetrwać.
Wystawa będzie czynna do 16 marca.
anna.kulikowska@bialystokonline.pl