Co z Brytyjczykami mieszkającymi w naszym kraju?
Polacy mieszkający na Wyspach (i Brytyjczycy przebywający w Polsce) wciąż nie wiedzą, co się zmieni od 30 marca. Wówczas bowiem Wielka Brytania ma wyjść z Unii Europejskiej. Zdania co do tej decyzji są podzielone na całym świecie - jedni uważają, że jest słuszna, a inni - wręcz przeciwnie.
Wiadomo, że gdy to nastąpi, wiele rzeczy będzie inaczej, ale jak? Pytania wciąż się mnożą, a odpowiedzi raczej jest niewiele. Urząd do Spraw Cudzoziemców przygotował nawet specjalną broszurę informacyjną przedstawiającą możliwe scenariusze i uzależnione od nich zasady pobytu obywateli Wielkiej Brytanii w Polsce po 29 marca 2019 r.
"Obecnie obywatele Wielkiej Brytanii i członkowie ich rodzin niebędący obywatelami UE mogą przebywać w Polsce przez okres do 3 miesięcy bez konieczności spełniania jakichkolwiek warunków pobytu, innych niż posiadanie ważnego dokumentu podróży. Jeżeli pobyt trwa powyżej 3 miesięcy, Brytyjczycy, tak jak wszyscy obywatele Unii Europejskiej, zobowiązani są zarejestrować swój pobyt w Polsce. Członkowie ich rodzin, którzy nie są obywatelami Unii Europejskiej, mają natomiast obowiązek uzyskać kartę pobytu członka rodziny obywatela UE. Realizacja tych obowiązków możliwa jest bezpłatnie w urzędzie wojewódzkim właściwym ze względu na miejsce przebywania" - czytamy w broszurze Urzędu do Spraw Cudzoziemców.
- Myślę, że akurat problemu z Brytyjczykami w Polsce to nie ma, raczej w drugą stronę. To my wyjeżdżamy do nich zarabiać, nasze zarobki raczej kuszące nie są dla nich, nie oszukujmy się - mówi Michał Waszkiewicz z Białegostoku. - Poza tym, znając polskie władze, to będą się przymilać im, żeby zostali.
Są różne opcje
Jeden ze scenariuszy zakłada okres przejściowy od 30 marca do 31 grudnia 2020 r. Wówczas wszystkie zasady pobytu oraz pracy Brytyjczyków w naszym kraju nie zmieniają się. Także swoboda przepływu osób między Polską a Wyspami jest taka jak teraz. Zgodnie z tą wizją obywatele Wielkiej Brytanii i członkowie ich rodzin będą posiadać prawo pobytu w Polsce, jeśli korzystali z prawa pobytu w Polsce zgodnie z prawem UE przed zakończeniem okresu przejściowego i dalej mieszkają na terenie naszego kraju.
Inny scenariusz zakłada Brexit bez zawarcia umowy między Wielką Brytanią i Unią Europejską. W takim wypadku przygotowano projekt ustawy regulującej m.in. status pobytowy obywateli tego państwa oraz członków ich rodzin. Dokument ten "zakłada ustanowienie okresu, w którym pobyt obywateli Wielkiej Brytanii i członków ich rodzin na terytorium Polski bezpośrednio po dacie Brexitu będzie uznawany za legalny. Określa także podstawy prawne dla udzielenia im zezwoleń na pobyt czasowy oraz stały, uzależniając to od dysponowania w dniu 29 marca 2019 r. prawem pobytu lub prawem stałego pobytu". Zgodnie z tymi założeniami od 30 marca 2019 r. do 31 grudnia 2020 r. pobyt i praca obywateli Wielkiej Brytanii i członków ich rodzin będą uznawane za legalne, jeśli 29 marca 2019 r. będą posiadali prawo pobytu w Polsce.
A co się zmieni dla Polaków mieszkających na Wyspach?
Szacuje się, że w Wielkiej Brytanii mieszka ponad milion Polaków. Jeszcze pod koniec ubiegłego roku Theresa May – brytyjska premier, uspokajała ich, mówiąc, że ponad 3 mln obywateli krajów Unii, którzy żyją na Wyspach, z pewnością zachowa swoje prawa, nawet wtedy, gdy nie będzie porozumienia z Unią Europejską.
- Mam rodzinę w Londynie, rozmawialiśmy na święta jak przylecieli, czy się boją tego Brexitu, czy nie. I oni spokojnie podchodzą do tematu, to u nas wielka panika - co to będzie. Myślę, że w Wielkiej Brytanii jest tylu przyjezdnych, że nie pozwolą sobie na ich wykurzenie Brexitem - mówi Agnieszka Barańczyk z Białegostoku. - Ale nie spodziewałabym się w tym wszystkim nadziei, że nasi rodacy wrócą. Gdyby im tam było źle, to wyjechaliby pewnie gdzieś indziej, a nie wracali - dodaje.
Wiadomo więc, iż na pewno w kwietniu jeszcze nic się nie zmieni. Wystąpienie ma potrwać jeszcze około 2 lat (okres przejściowy), a przez ten czas Polacy mogą być spokojni, że nie stracą ani przywilejów, ani świadczeń, które obecnie pobierają.
Później osoby mieszkające w Wielkiej Brytanii będą mogły ubiegać się o status osoby osiedlonej. By otrzymać dokument, trzeba będzie udowodnić, że na Wyspach przebywa od 5 lat, potwierdzić swoją tożsamość i niekaralność.
- Nie wiem sama, czy to dobrze, czy źle, że odchodzą z tej Unii. Pewnie się okaże. A dla Polaków mieszkających na Wyspach? Myślę, że niewiele się zmieni, może tanich lotów, albo czegoś takiego będzie mniej, no zobaczymy - mówi Andrzej Greś. - Nie ma co roztrząsać na zapas. Jak ogłoszą, to będzie wiadomo.
Na szczegóły w tej sprawie przyjdzie z pewnością jeszcze poczekać. Eksperci uważają jednak, że Polacy, którzy tam pracują, nie powinni się zbytnio obawiać. Są uznawani za koło napędowe brytyjskiej gospodarki, pracują w różnych branżach i są doceniani przez tamtejszych pracodawców.
justyna.f@bialystokonline.pl