Pomysł na lokal pojawił się w głowach właścicieli kilka miesięcy temu. Powstał z pasji do wina, kawy i miejsc z duszą, a taka z pewnością jest ta ulica oraz ten dom.
- Cieszymy się, że ten budynek ożył i napełnia się dobrą energią - wspominają Diana i Kamil, właściciele Niebieskiej Huśtawki.
We wnętrzu znajdziemy wiele drewnianych elementów, odnowiony, gdzieniegdzie przyjemnie skrzypiący parkiet, piece kaflowe, które już ogrzewają lokal oraz oświetlenie z butelek po winie.
- Chcielibyśmy przyczynić się do kształtowania w Białymstoku kultury picia wina - podkreślają właściciele.
W menu można znaleźć wina z różnych zakątków świata, niedocenianej wciąż Gruzji, ale też z Francji, Chile czy Australii. Piwosze nie muszą się obawiać, dostępne jest również piwo z regionalnych browarów. W jesiennie i zimowe dni szczególnie polecane jest natomiast grzane wino i piwo.
- W ofercie nie brakuje aromatycznej kawy z ekspresu ciśnieniowego i przekąsek - dodają właściciele lokalu.
Są już pierwsze plany związane z rozwojem tego miejsca, choć właściciele nie chcą wszystkiego wyjawiać.
- Pojawi się muzyka na żywo czy imprezy taneczne - zdradzają.
Dlaczego Niebieska Huśtawka?
- To nasz znak charakterystyczny. Chcieliśmy wykorzystać przestrzeń oraz wysokość lokalu, jest też pewnego rodzaju metaforą realizowanych marzeń i beztroski, której nie możemy zgubić z wiekiem. Mogą z niej korzystać wszyscy chętni, jest przetestowana przez nas i przez gości - relacjonuje Kamil, współzałożyciel Niebieskiej Huśtawki.
Niebieska Huśtawka działa przy ul. Młynowej 19 w Białymstoku przez cały tydzień. Od poniedziałku do środy w godz. 13.00-22.00, a od czwartku do niedzieli w godz. 13.00-23.00.
Więcej informacji znajduje się na profilu na Facebooku.
[ARTYKUŁ SPONSOROWANY]