Celem projektu jest promocja twórczości literackiej oraz samej osoby poetki Anny Markowej, która niegdyś tworzyła w Białymstoku. Płyta składa się z 10 wybranych jej wierszy, których interpretacji i wypełnienia emocjonalnego dokonał Oskar Lasota, muzyka zaś, która jest przykładem nowoczesnego i alternatywnego podejścia do poezji śpiewanej, została stworzona przez Michała Dąbrowskiego. Podkłady zostały skomponowane w klimacie ambient, psy-chill czy trip-hop.
- Skąd pomysł na płytę z wierszami Anny Markowej?
Oskar Lasota: Producent i autor muzyki do naszej płyty, Michał Dąbrowski, od dawna spotykał się z wierszami Markowej. Bardzo je ceni i postanowił uczcić jej pamięć wydając 10 jej wierszy na krążku w wersji poezji śpiewanej. Autorka pozostawiła po sobie bardzo cenne teksty, po które warto sięgać i warto odnajdywać w nich zapisaną mądrość. Tak się stało. Powstał dzięki niej cały nasz materiał na płytę.
- Czy poezja autorki jest wciąż aktualna? Co dla siebie Pan z niej czerpie?
Zdecydowanie jej twórczość jest bardzo uniwersalna. Odnalazłem w jej tekstach siebie, siebie wobec świata i świat wobec mnie. Wiersze mówią często o kondycji człowieka, która mimo upływających lat jest tak samo nasycona emocjami co kiedyś. Uważam, że w tych tekstach każdy odnajdzie coś dla siebie. Do tego jej niebanalny język zachwyca i gwarantuje spotkanie z bardzo nietypową poezją.
- Jakie jest ogólne przesłanie twórczości Anny Markovej wg Pana?
Moja płyta ma na celu wdawać ludzi w romans z poezją i zachęcić do odczuwania sztuki i pozwalania sobie na emocje. Markowa poruszała tematy bliskie człowiekowi i pokazywała, że one mogą być bardzo piękne. Nie wstydźmy się szczerych emocji, one są przecież częścią każdego z nas. Dlaczego, tak rzadko o nich rozmawiamy?
- To dość odważne, by poezję "ubrać" w takie nowoczesne gatunki muzyczne. Jak muzyka wpływa na tę poezję, a poezja na muzykę?
Okazało się, że teksty autorki doskonale komponują się z alternatywną muzyką. Michał Dąbrowski ma wspaniały zmysł i jest bardzo odważnym twórcą. Uważam, że połączenie klasycznej poezji śpiewanej z taką warstwą bitów doda jej nowoczesnego, współczesnego wymiaru. Chcemy pokazać, że poezją można się bawić tak samo, jak każdy może ją poznawać. Dlaczego nie tańczyć do niej? Dlaczego nie wprowadzić jej do klubów? Świat się zmienia, wszystko nabiera nowych znaczeń i dobrze, lubię postęp, cenię konfrontację klasyki z bardzo nowoczesnym światem. Okazuje się, że sztuka, która kompromisów nie lubi, odnaleźć się może w różnych barwach. Może, ale też nie musi. Tutaj czuję, że powstało coś bardzo wartościowego.
- Do kogo kieruje Pan tę płytę?
Do każdego, chcę aby młodzi odkrywali potencjał w poezji, żeby zrozumieli, że mogą ją interpretować po swojemu, bez narzucanego klucza, mogą się przy niej bawić. Tym bardziej obeznanym z życiem chcę udowodnić, że wiersze nie muszą być nudne i mocno poetyckie. Może to abstrakcyjne, ale mam wrażenie, że odkurzanie klasyki daje szansę, aby wyciągnąć z niej sens dla współczesnego człowieka. Mam nadzieję, że nasi słuchacze zaufają swojemu odczuwaniu i uda im się wdać w romans z poezją Markowej. Dla siebie, ze sobą i o sobie. Dokąd to ich zaprowadzi, tego nie wiem, ale świat też nie musi o tym wiedzieć. Ważne, że przeniosą się w inny wymiar wrażeń i emocji. To będzie dla mnie największy sukces. Dostrzegajmy sztukę, każdy to potrafi, nie ma gotowych zasad, którymi trzeba ją interpretować. To też pokazuje, myślę, nasza płyta.
Koncert i premiera płyty odbędzie się w niedzielę (12.12), o godz. 16:00, w Spodkach przy ul.św. Rocha 14 w Białymstoku. Współorganizatorem jest Fundacja Teatr Palace. Wstęp wolny.
Projekt współfinansowany został ze środków z budżetu miasta Białegostoku.
anna.kulikowska@bialystokonline.pl