- 44-letni kierowca forda skręcając w lewo w ulicę 11-go Listopada nie ustąpił pierwszeństwa 36-letniemu motorowerzyście jadącemu ulicą Kolejową i doszło do zderzenia pojazdów. W wyniku uderzenia zapalił się bak motoroweru oraz karoseria forda, który swoją jazdę zakończył na ogrodzeniu posesji - o wypadku powiadomiła policja.
Dzięki szybkiej reakcji właściciela posesji udało się gaśnicą ugasić ogień. Kierowca jednośladu oraz podróżujący z nim 36-letni pasażer z ogólnymi obrażeniami ciała zostali przewiezieni do szpitala. Obaj kierowcy byli trzeźwi.
To nie jedyny wypadek z udziałem jednośladu do jakiego doszło tej doby w naszym regionie.
W środę wieczorem nieopodal miejscowości Wyszonki Wojciechy 17-letni kierowca suzuki jadąc w kierunku miejscowości Wyszonki Kościelne na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem. Następnie zjechał na lewe pobocze i wpadł do rowu, gdzie się wywrócił. Ostatecznie motocykl koziołkując spadł kilkanaście metrów od kierowcy.
W wyniku wypadku 17-latek ze złamaną miednicą trafił do szpitala. Okazało się, że nie ma prawa jazdy.