W niedzielę rozpoczął się sezon BiKeRów. Z rowerów miejskich białostoczanie korzystają bardzo chętnie. Już jednak jakiś czas temu pojawiły się sugestie, żeby w mieście można było wypożyczać także inne środki transportu. Teraz ma być to możliwe.
Miasto ogłosiło przetarg, w którym poszukiwany jest operator systemu wypożyczania elektrycznych motorowerów i hulajnóg. Do jego zadań należałoby zamontowanie w przestrzenni miasta 10 stacji dokujących i dostarczenia pojazdów: 20 motorowerów i 50 hulajnóg.
- Jeśli znajdziemy odpowiedniego operatora, to planujemy żeby stacje stanęły w Białymstoku już w czerwcu. Pierwszy sezon miałby trwać do końca października – informuje Departament Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego. - Jeśli to rozwiązanie się przyjmie, to w planujemy w przyszłym roku rozszerzyć sieć.
Pojazdy byłby elektryczne, ponieważ władze miasta chcą dbać o środowisko. Podobne rozwiązania znane są z innych miast europejskich. Jak informują przedstawiciele magistratu, założenie jest takie, żeby motorynki mogły przejechać bez ładowania do 3 godz., a hulajnogi nawet do 7.
Wypożyczanie miałoby się odbywać na podobnej zasadzie jak w przypadku BiKeRów. Pierwsze kilkanaście minut byłoby darmowe. Potem środki byłby odliczane z karty miejskiej. Różnica jest taka, że żeby korzystać z motorowerów, trzeba będzie wcześniej przesłać skan swojego prawa jazdy lub karty motorowerowej. Hulajnogi będą ogólnodostępne.
Nowe informacje
Wszystkich, którzy zaczęli szukać karty motorowerowej, musimy niestety zmartwić - informacja była żartem z okazji Prima Aprilis... Może jednak w przyszłości takie wypożyczalnie się w Białymstoku pojawią, bo w każdym żarcie, podobnie jak w plotce zawsze jest trochę prawdy.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl