Koalicja Europejska przegrała wybory do Parlamentu Europejskiego z Prawem i Sprawiedliwością, zdobywając zaledwie 38% przy ponad 45% PiS. W okręgu numer 3 udało się zebrać prawie 300 tys. głosów, ale mimo tego różnica była jeszcze większa. PiS wygrał w naszym regionie, zdobywając 47% przy 37% KE. Przedstawiciele Koalicji dostrzegają jednak pozytywy w tym wyniku.
- Nie udało się wygrać z PiS-em, ale to jest naprawdę imponujący wynik, który rokuje na przyszłość. W skali okręgu osiągnęliśmy wynik na poziomie średniej krajowej. Nie ma satysfakcji ze zwycięstwa, ale nie ma też uczucia klęski. Jesteśmy szczególnie szczęśliwi z wyniku Tomasza Frankowskiego. Tak jak obiecywaliśmy, Białystok i Podlasie będą miały swojego eurodeputowanego z Platformy – mówi Robert Tyszkiewicz, przewodniczący Platformy Obywatelskiej w województwie podlaskim.
Robert Tyszkiewicz podkreśla także, że członkowie Koalicji Europejskiej i tak będą we frakcji rządzącej, ponieważ Europejska Partia Ludowa, do której przynależą, będzie miała większość w Parlamencie Europejskim, mimo że Koalicja w Polsce przegrała z PiS.
Zobowiązanie do ciężkiej pracy
Tomasz Frankowski zebrał 126 tys. głosów w okręgu, co jest najwyższym w historii wynikiem, jeśli chodzi o kandydatów wcześniej Platformy, a teraz Koalicji w wyborach do Parlamentu Europejskiego w naszym regionie.
Były reprezentant Polski podziękował wszystkim ludziom, którzy na niego głosowali i wspierali go w kampanii, ale też podziękował Karolowi Karskiemu i Krzysztofowi Jurgielowi, którzy także zostali europosłami z naszego okręgu.
- Myślę, że nasz region wspomagany przez tych dwóch doświadczonych polityków lepiej się rozwinie w następnych latach – mówi Tomasz Frankowski i dodaje: - 125 tys. głosów to piękny wynik, ale również zobowiązanie do ciężkiej pracy w Parlamencie Europejskim. Mam nadzieję, że będą tam sumiennie wykonywać obowiązki europosła i z satysfakcją będę mógł przyjeżdżać tutaj na Podlasie, co rusz przywożąc nowe, dobre wiadomości.
Da nam to więcej sił
Drugi wynik na liście Koalicji Europejskiej zdobyła, będąca "dwójką", Urszula Pasławska z PSL, na którą zagłosowało ponad 63 tys. osób, a trzeci był poseł PO Jacek Protas z poparciem ponad 52 tys. osób. Z województwa podlaskiego, poza Tomaszem Frankowskim, najlepsza była posłanka Bożena Kamińska z ponad 16 tys. głosów.
- To że nie udało nam się wygrać, to na pewno niedosyt, te 300 tys. głosów to jest kapitał i zaufanie, którym nas obdarzono w tych wyborach i które daje nam siłę przed jesiennymi, najważniejszymi dla naszego kraju wyborami – mówi Bożena Kamińska, która zdobyła najlepszy wynik w Suwałkach spośród wszystkich kandydatów.
Ostatecznie Parlamentu Europejskiego Prawo i Sprawiedliwość wprowadzi 27, Koalicja 22, a Wiosna 3 eurodeputowanych. Pozostałe komitety znalazły się pod progiem wyborczym.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl