Sprawa dotyczyła wydarzeń ze stycznia 2014 roku. Wieczorem burmistrz Stawisk kupił alkohol na jednej z miejscowych stacji benzynowych. Mężczyzna odjeżdżając miał uszkodzić auto właściciela stacji. O zdarzeniu została zawiadomiona policja. Po kilku godzinach mundurowi zapukali do drzwi domu Marka W. Okazało się, że mężczyzna jest pijany i spał. W wydychanym powietrzu stwierdzono 2 promile alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany na 48 godzin.
Sprawa toczyła się przed kolneńskim sądem, a ten uznał, że nie ma całkowitej pewności, że w momencie kierowania autem burmistrz był pod wpływem alkoholu. W związku z tym mężczyzna został uniewinniony. Z takim orzeczeniem nie zgodziła się prokuratura i złożyła apelację. Oskarżyciel zauważył, że zgromadzony materiał został niesłusznie oceniony. Obrona z kolei podkreślała liczne wątpliwości w sprawie, a zeznania właściciela stacji benzynowej są niewiarygodne, bo mężczyzna jest skonfliktowany z włodarzem. Sąd Okręgowy w Łomży utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji. Orzeczenie jest już prawomocne.
lukasz.w@bialystokonline.pl