Nadal nie cichnie burza wokół materiału o Białymstoku wyemitowanego przez TVN 24. Tym razem głos w sprawie zabrał senator Jan Dobrzyński (PiS), który postanowił złożyć skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
- Właściwie wszystkich nas w tym reportażu obrażono, wszystkim białostoczanom musiało być przykro z powodu tego, co w nim usłyszeli. Mimo wielu apeli i ocen krytycznych na stronie internetowej nadal widnieje ten kłamliwy i obelżywy materiał - mówi Jan Dobrzyński.
Senator zwrócił uwagę przede wszystkim na wypowiedzi zamieszczone w materiale. Potwierdziło się bowiem, że użyte w nim wypowiedzi Rogera Cola-Wilsona były archiwalne, chociaż o tym nie poinformowano. Jan Dobrzyński bardzo krytycznie odniósł się także do słów Marcina Kąckiego użytych w materiale: "Do opustoszałego Białegostoku wprowadzili się Polacy, jednorodna, homogeniczna grupa, spauperyzowana bardzo, z niskich warstw społecznych i tym tak naprawdę jest Białystok po 1945 r." Podkreśla ponadto, że Rafał Gaweł, którego wypowiedzi są przytoczone, został skazany za oszustwo przez sąd I instancji.
- Autorzy reportażu nie posiłkowali się danymi naukowymi, statystykami, ale powielali stereotypy – mówi senator i wymienia zarzuty: - Dobór rozmówców, w tym osoby skazanej za oszustwo na karę więzienia, brak jakiegokolwiek odmiennego komentarza, propagandowy sposób montażu.
Dodatkowo były kandydat na prezydenta zwraca uwagę, że w dzisiejszych czasach wizerunek miasta jest bardzo powiązany z jego sukcesem ekonomicznym, więc propagowanie takich informacji jest szkodzeniem dla interesu publicznego. Liczy, że KRRiT ukarze TVN w adekwatny sposób, czyli finansowy.
Jest to już kolejny głos w tej sprawie. Dzień po emisji materiału (26.01) skrytykował go prezydent Tadeusz Truskolaski, który zresztą sam w nim występuje i zapowiedział wysłanie pisma do KRRiT. Na początku tego tygodnia głos zabrali natomiast radni PiS, którzy chcą aby materiał zniknął.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl