Według dochodzenia prokuratury wszystko miało miejsce w Białymstoku, w mieszkaniu przy ul. Kraszewskiego. Kobieta dosypała do kawy poszkodowanego substancję o działaniu narkotycznym. Młodzieniec napój wypił i stracił świadomość. W tym czasie podejrzana przywłaszczyła sobie należący do niego laptop Acer wraz z modemem, zegarek marki Breitling for Bentley oraz... dwie buteleczki perfum. Wszystko o łącznej wartości ponad 3,2 tys. zł. Nie był to pierwszy taki proceder tej kobiety. Kilka miesięcy wcześniej, działając w niemal identyczny sposób, okradła mężczyznę poznanego w lokalu gastronomicznym, który ją zaprosił do siebie.
Od czerwca kobieta przebywa w areszcie tymczasowym. Czyn zarzucany Annie W. kwalifikowany jest jako rozbój. Grozi jej do 12 lat pozbawienia wolności.