Z policyjnych ustaleń wynika, że gdy w środku była 27-letnia ekspedientka oraz 20-letni mężczyzna, wkroczyło tam dwóch najprawdopodobniej młodych mężczyzn. Obaj na głowach mieli kaptury, a ich twarze zasłaniały szaliki. Napastnicy na miejscu użyli gazu oraz substancji, którą ochlapali ekspedientkę. Po obezwładnieniu kobiety i jej znajomego ukradli pieniądze z kasy oraz karty doładowujące telefony komórkowe. Następnie uciekli w kierunku pobliskiego lasu. Teraz właściciel sklepu szacuje straty, a policja kontynuuje działania pościgowe.
Pierwszy z mężczyzn był szczupłej budowy ciała, wzrostu około 186 cm, ubrany w czarną krótką kurtkę z kapturem obszytym puszkiem. Drugi z nich ma ok. 180 cm wzrostu, raczej krępy. Miał na sobie czarną, krótką kurtkę z kapturem. Obaj byli w jasnych dżinsowych spodniach.
Wszystkie osoby, które były świadkami zdarzenia lub mogą pomóc w ustaleniu tożsamości czy miejsca pobytu sprawców prosimy o kontakt z najbliższą jednostką policji - tel. 997 lub 112 - zwraca się podlaska policja.