Do zdarzenia doszło w lipcu. Pokrzywdzony mężczyzna spotkał wtedy na osiedlu Pieczurki swojego znajomego razem z oskarżonymi Krzysztofem M. i Andrzejem K. To właśnie on poprosili mężczyznę o pożyczkę 5 zł, bo brakowało im na alkohol. Kiedy otrzymali pieniądze i kupili wino poczęstowali pokrzywdzonego trunkiem.
Po pewnym czasie mężczyźni się rozeszli. Pokrzywdzony udał się na przystanek autobusowy, gdzie doszło do bójki. Jeden z oskarżonych przyszedł po ponowną pożyczkę. Tym razem chodziło o 10 zł. Niestety Krzysztof M. nie otrzymał pieniędzy. Wywiązała się szarpanina. Oskarżeni dotkliwie pobili pokrzywdzonego, po czym przeszukali mu kieszenie i zabrali 50 zł.
Pobity mężczyzna wyrwał się napastnikom i zawiadomił policję. Pijanych sprawców udało się zatrzymać. Andrzej K. nie przyznał się do winy, z kolei Krzysztof M. najpierw opowiedział ze szczegółami zajście, a później całą winę wziął na siebie.
Oskarżonym grozi nawet kilkanaście lat więzienia. Sąd weźmie też pod uwagę, że każdy z nich dokonał rozboju w warunkach recydywy.
lukasz.w@bialystokonline.pl