Niedawno informowaliśmy o planach Lidla odnośnie gazetek reklamowych, a raczej planie ich likwidacji. Sieć w taki właśnie sposób chce oszczędzić na papierze (ceny papieru i koszty drugu stale rosną) i jednocześnie zachęcić do korzystania z aplikacji mobilnej.
- W 2022 roku zmniejszyliśmy nakład papierowych wersji. Obecnie drukowaną gazetkę z ofertą produktów wydajemy tylko w małych i średnich miastach. Gazetka z ofertą produktów przemysłowych nadal jest dostępna we wszystkich sklepach – powiedziała niedawno cytowana przez wiadomoscihandlowe.pl Aleksandra Robaszkiewicz.
W Białostockich Lidlach jeszcze spokojnie można znaleźć gazetki, jednak w najbliższym czasie zapewne się to zmieni.
Okazuje się, że oszczędności na papierowych ofertach reklamowych szuka też Aldi. Ta sieć, póki co nie rezygnuje z gazetek, ale je "odchudza". Niedawno miały 40 stron, teraz - tylko 28.
- Wyraźnie zauważamy zmiany w sposobie konsumpcji mediów przez młodsze pokolenia, które coraz częściej podejmują samodzielne decyzje zakupowe w gospodarstwach domowych. Oczywiście obserwujemy rynek i podążamy za trendami, dlatego w przypadku klasycznych gazetek m.in. optymalizujemy proces. Elastycznie reagujemy na wszystkie potrzeby konsumenckie, ale staramy się wprowadzać zmiany stopniowo, w trybie ewolucyjnym, a nie rewolucyjnym - mówi w rozmowie z redaktorem wiadomoscihandlowe.pl Aldona Rogulka-Biskowska, kierowniczka Działu Zarządzania Kampaniami i Aktywacją Klientów w Aldi Polska.
Sieć Aldi chwali się także, że przez ostatnie dwa lata udało się jej ograniczyć druk aż o 60 proc.
Zobacz też: Duża zmiana w sklepach Lidl. Co na to klienci?
24@bialystokonline.pl