Wzrosła liczba niskich emerytur
W 2017 r., po zmianie przepisów i możliwości przejścia wcześniej na emeryturę, wiele osób z tego skorzystało. Do końca ubiegłego roku w województwie podlaskim złożono ponad 13 tys. wniosków. Przeciętna emerytura znacznie się różni, jeśli porównać jej wysokość w przypadku panów i pań. Świadczenia przyznawane mężczyznom są przeciętnie wyższe o około 800 zł. Średnio dostają oni bowiem 2390 zł, z kolei panie - 1607 zł. Z czego wynika taka różnica - m.in. z krótszego stażu kobiet oraz zdecydowanie mniejszej kwoty zgromadzonych składek.
W ostatnich latach ZUS wypłaca dużo więcej niż kiedyś emerytur dla osób, które nie wypracowały sobie minimalnego świadczenia. By mieć mieć pewność tej kwoty, trzeba było udowodnić minimalny okres ubezpieczenia. W przypadku pań ten staż wynosi 20 lat, a w przypadku panów – 25 lat okresów składkowych i nieskładkowych. Jeśli chodzi o gwarancję świadczenia minimalnego, to od 1 marca 2019 r. wynosi ono 1100 zł brutto miesięcznie.
- Nowy system emerytalny to system zdefiniowanej składki. Polega on na tym, że emerytura jest odzwierciedleniem wkładu pracy, czyli zgromadzonych uprawnień na indywidualnym koncie w ZUS. Pamiętajmy, że w nowym systemie emerytalnym nie ma potrzeby, by obowiązkowo udowodnić staż pracy gwarantujący świadczenie minimalne. Każdy okres ubezpieczenia daje prawo do emerytury. W taki sposób przybyła nam liczba osób pobierających świadczenie "niższe od najniższego". To właśnie ten człon "bardzo niskich" emerytur rośnie najszybciej, nawet szybciej niż liczba emerytur minimalnych. I tak liczba pobieranych na koniec 2018 roku, tych "bardzo niskich" emerytur wzrosła 9-krotnie w porównaniu do liczby wypłacanych takich świadczeń w grudniu 2011 r. - informuje Katarzyna Krupicka, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa podlaskiego.
Kilkaset osób nie dostaje nawet 10 zł
Jak wynika z ubiegłorocznych danych, świadczenie, które nie przekroczyło 100 zł, otrzymywało ponad 2,5 tys, osób, z czego aż 493 nie dostaje więcej niż 10 zł. W naszym regionie wszystkich emerytów nowo systemowych ze świadczeniem niższym niż najniższe jest niecałe 7 tys. Średnia taka emerytura wynosi 720,52 zł.
Jeśli chodzi o osoby pobierające niskie świadczenia, to bez wątpienia dominują kobiety – 85,8% ogółu. Dzieje się tak, ponieważ maja one niższy ustawowy wiek emerytalny niż mężczyźni.
Najniższa emerytura, którą wypłaca Zakład Ubezpieczeń Społecznych w Białymstoku, wynosi 31 groszy. Otrzymuje ją pani, która pracowała na umowie zlecenia zaledwie 1,5 miesiąca. Kobieta nie miała ustalonego również kapitału początkowego, gdyż przed 1999 r. nie podlegała ubezpieczeniu.
- Naturalnie wysokość ta wynika z podzielenia wartości zgromadzonych środków na indywidualnym koncie przez liczbę miesięcy otrzymywania świadczenia, czyli dalszego średniego trwania życia – wyjaśnia Krupicka.
justyna.f@bialystokonline.pl