Schemat działania przestępców jest zawsze podobny. Na telefon stacjonarny do starszej osoby dzwoni sprawca i podaje się za wnuczka lub innego członka rodziny, bądź policjanta czy urzędnika. Pod pretekstem potrzebnej szybkiej finansowej pomocy lub ścigania oszustów próbuje nakłonić rozmówcę do przekazania pieniędzy, po które najczęściej przychodzi nieznajoma osoba. Tylko w środę (26.08) w Białymstoku i Suwałkach doszło do trzech takich zdarzeń. W dwóch przypadkach przestępcom się nie udało, gdyż ich ofiary wykazały się rozwagą oraz czujnością i nie dały się nabrać na wymyślone przez oszustów historyjki.
Niestety 78-letnia białostoczanka straciła 17 tys. zł. Kobieta przekazała swoje oszczędności wskazanej przez sprawcę nieznajomej osobie mającej być policjantem. W ten sposób chciała pomóc rzekomemu wnukowi, który miał wypadek i potrzebował szybko gotówki, aby zapłacić związaną z tym grzywnę. Dzięki pieniądzom sprawa miała nie trafić do prokuratury.
lukasz.w@bialystokonline.pl