W sobotę około godz. 21.00 idące ul. Malmeda dwie młode białostoczanki zaatakowała grupa osób. Starszej - 26-latce - wykręcono rękę i zabrano torebkę z zawartością dwóch telefonów, portfela z dokumentami i pieniędzmi oraz innymi rzeczami osobistymi o wartości 500 zł. Natomiast 25-latkę uderzono pięścią w twarz, przewrócono, kopano i siłą chciano wyrwać torebkę. Gdy pokrzywdzona zaczęła głośno krzyczeć i wzywać pomocy, sprawcy uciekli.
O całej sytuacji poinformowali policję przechodnie, przekazując, jakim samochodem oddalili się napastnicy. Poprzez centrum monitoringu namierzono wskazanego opla. Chwilę potem patrol białostockich mundurowych zatrzymał pojazd. Jak się okazało, jedynie siedzący za kierownicą astry 20-latek był trzeźwy. U pasażerów, tj. 37-, 24- i 30-latka oraz u ich 20-letniej koleżanki badanie alkomatem wykazało od niespełna promila do blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Cała piątka trafiła do policyjnego aresztu. Teraz trwają czynności zmierzające do ustalenia szczegółowych okoliczności tego zdarzenia. Kodeks karny za to przestępstwo przewiduje karę od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
ewelina.s@bialystokonline.pl