Na Nowym Mieście powstanie strefa uspokojonego ruchu

Fot: Urząd Miejski w Białymstoku

Znacznik czerwony - wyniesione skrzyżowanie, granatowy - wyniesione przejście, błękitny - próg

W kwartale ulic Pogodna – Wiejska – Pułaskiego – Żeromskiego powstanie strefa uspokojonego ruchu.

- Dlaczego to osiedle? Bo było tam dużo zdarzeń, wymuszeń pierwszeństwa - mówi Bożena Zawadzka, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Inwestycji Miejskich.

Dzięki odpowiednio zaprojektowanej organizacji ruchu ma tam wzrosnąć bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów. Ma to duże znaczenie, gdyż w wyznaczonym obszarze znajdują się przedszkola, szkoła podstawowa oraz gimnazjum.

Strefa nie będzie zbyt przyjazna dla kierowców, choć i dla nich jest dobra wiadomość - znikną nielubiane progi zwalniające. Zamiast nich zostaną wybudowane skrzyżowania z wzniesieniem nawierzchni, takie jak te znajdujące się aktualnie przy ul. Nowy Świat i Lipowej. W całej strefie będzie 15 takich skrzyżowań (m.in. na Zachodniej z Kisiela, Strzelecką, Wspólną). W dwóch miejscach będą też progi płytowe. Przy szkole i boisku zaprojektowano również wyniesione przejścia dla pieszych.

Cała strefa zostanie specjalnie oznakowana - pojawią się informacje "wjeżdżasz do strefy uspokojonego ruchu". Na jej obszarze obowiązywać będzie ograniczenie prędkości do 30 km/h, nie wjadą do niej samochody ciężarowe. Zniknie także większość znaków drogowych, ponieważ wszystkie skrzyżowania będą równorzędne, z obowiązującą regułą prawej ręki.

- Tę organizację zatwierdziliśmy dużo wcześniej, ale jej wprowadzenie wymaga dużo pracy - mówi Bożena Zawadzka. Wyjaśnia, że problemem jest zwłaszcza odprowadzenie wód gruntowych, dlatego magistrat z pracami nad jej organizacją czeka do wiosny.

W najbliższych tygodniach zostanie ogłoszony przetarg na realizację tego przedsięwzięcia. Do końca wakacji roboty związane z przebudową skrzyżowań mają się tam zakończyć. Ich szacunkowy koszt to kilkaset tysięcy zł.

Podobne zasady, jakie mają obowiązywać na części Nowego Miasta, jakiś czas temu wprowadzono na osiedlu Sybiraków. Nie są z nich zadowoleni kierowcy, którzy nie tylko narzekają na progi zwalniające, ale również na równorzędne skrzyżowania, do których nie jesteśmy w Białymstoku przyzwyczajeni.