Wyjątkowy mural
Mural przedstawi ciemnoskórą kobietę, która zdziera białą maskę. Przy niej pojawią się słowa Kazimierza Przerwy-Tetmajera: "Ludzie są równi, tylko nierówność ich dzieli". Taką formę wybrała dwójka streetartowych artystów. Na co dzień żyją i tworzą we Włoszech. W Białymstoku spędzają wakacje i tu postanowili włączyć się w działania antyrasistowskie.
- Nie zgadzamy się z podziałem rasowym, to wyraz frustracji - mówi jedna z tworzących mural, pochodząca z Białegostoku Anna Kitlas. To ona skontaktowała się z nieformalną grupą osób Normalny Białystok i zaproponowała wykonanie muralu - podobnego, jakie wraz z przyjaciółmi już malowała we Włoszech czy w Chinach.
- Nie spodziewaliśmy się tak dużego zainteresowania, tak dużej ściany - nie ukrywa Anna.
- Ja wyznaję zasadę "teraz albo nigdy". To piękna inicjatywa młodych ludzi, dlatego od razu chętnie na nią odpowiedzieliśmy - opowiada prezes spółdzielni mieszkaniowej "Słoneczny Stok" Jerzy Cywoniuk.
Cywoniuk razem z artystami wybrał jedną ze ścian na jego osiedlu - na bloku przy ul. Batalionów Chłopskich 1 - i to tam od wtorku powstaje mural. Ściana jest bardzo dobrze widoczna z ruchliwej ul. Popiełuszki. Spółdzielnia zorganizowała dźwig, z którego pracują artyści, kupiła farby. Streetartowcy robią wszystko społecznie.
Normalny Białystok
Społecznie działa również grupa Normalny Białystok, której celem jest propagowanie wielokulturowej normalności w naszym mieście. To właśnie ona koordynuje muralową akcję.
- Powstaliśmy jako odpowiedź, wyraz irytacji na to, co się dzieje w naszym mieście: na malunki, na szkalowanie - opowiada Dariusz Szada-Borzyszkowski, jeden z inicjatorów Normalnego Białegostoku, znany dziennikarz i reżyser.
Jedną z akcji tej nieformalnej grupy - która na Facebooku skupia już ponad tysiąc osób - było zamalowywanie rasistowskich napisów. Normalny Białystok współpracuje też z Galerią Arsenał czy zakładem karnym w inicjatywach pro-tolerancyjnych.
- Z nami próbują łapać kontakt inne środowiska, które mają problem z rasizmem: Wrocław, Koszalin, Racibórz - mówi Zbigniew Krzywicki. - Naszym celem jest normalna Polska - dodaje.
Spokojna Leśna Dolina
Mural to nie jedyna forma działań na Leśnej Dolinie, która ma uwrażliwić na inność. Prezes Jerzy Cywoniuk już zaprasza 15 września do amfiteatru na Zielonych Wzgórzach na przegląd piosenek wykonywanych przez artystów o różnych kolorach skóry. W osiedlowym klubie Kaktus trwają zaś zajęcia dla dzieci prowadzone przez studentów z Chin, Ukrainy i Francji.
W tej chwili na osiedlu cały czas krążą oznakowane i nieoznakowane patrole policji. Po ostatnich podpaleniach mieszkań obcokrajowców zamontowano 2 kamery, wkrótce dojdzie trzecia - w sumie będzie ich 17.
ewelina.s@bialystokonline.pl
