Giełda rolna przy ul. Andersa od lat cieszy się niesłabnącą popularnością. Codziennie można spotkać tam tłumy białostoczan, którzy przyjeżdżają po świeże owoce, warzywa i nie tylko, bo na giełdzie dostępny jest bardzo szeroki asortyment produktów. Teraz, żeby poprawić komfort zarówno kupujących, jak i handlujących, spółka podjęła bardzo ważną decyzję.
- Po wielu latach różnego rodzaju przymiarek do nowej inwestycji z radością ogłaszamy, że budujemy kolejną halę handlową. To jest kolejny etap w rozwoju naszej spółki – dbamy o jej potencjał i wizerunek, i mieliśmy bardzo dużo oczekiwań ze strony klientów oraz najemców, żeby ten teren w większym stopniu zagospodarować – mówi prezes zarządu Podlaskiego Centrum Rolno-Towarowego Mieczysław Pugawko.
Wielu chce na giełdę
Spółka przed decyzją o budowie nowej hali przeprowadziła badania rynku, które wskazują na to, iż giełda, jako miejsce zakupów, bardzo dobrze się kojarzy i warto w nią inwestować, ponieważ jest również spore zainteresowanie handlowców, żeby umieścić tam swoje stoisko.
- Często ludzie zgłaszali się do nas z pytaniami, jakie są możliwości, żeby podpisać umowę i handlować. Musieliśmy niestety odmawiać, ponieważ od wielu lat nie ma żadnej powierzchni pustej na hali nr 1 – dodaje prezes Pugawko.
Nowa hala będzie miała około 3 tys. m2 powierzchni i zmieści się w niej 45 boksów handlowych. Będzie więc ona o połowę mniejsza niż funkcjonująca już hala, w której poszczególnych lokali jest około 100. Na terenie całej giełdy działa obecnie około 200 różnych podmiotów. Budynek stanie w miejscu, w którym obecnie znajdują się tylko ruiny niedokończonej hali produkcji, obecnie straszące tylko swoim wyglądem.
Prace przy nowej hali rozpoczną się jeszcze w lutym - od rozbiórki starej konstrukcji. Budowa ma zakończyć się w październiku, a nowa hala ma zacząć funkcjonować od początku grudnia. Poza samym budynkiem przewidziane jest stworzenie także dodatkowych 98 miejsc parkingowych. Cała inwestycja będzie kosztować ponad 8,8 mln zł. Twórcą projektu jest architekt Zenon Zabagło z Atelier Zetta, wykonawcą natomiast firma RS Budownictwo.
Rozpoczęcie etapu
Władze spółki już myślą o kolejnych inwestycjach. Mają do dyspozycji jeszcze około 4 hektarów powierzchni i starą, niedokończoną halę. Poza tym przydałby się remont tej działającej.
- Da nam to też możliwość rozpoczęcia kolejnego etapu. Trudno jest przy 100% obłożenia na hali numer 1 sięgać po jakiekolwiek remonty, ponieważ tam są sprzedawane artykuły rolno-spożywcze. Zakładamy jednak, że część najemców z hali numer 1 będzie chciała się przenieść do tej nowej. Ponieważ np. w niej będą boksy załadowcze, które umożliwią tym większym przedsiębiorcom sprawniejsze dysponowanie towarem - zauważa Mieczysław Pugawko.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl