Srebrna medalistka z Tokio nie dostała się do finału rzutu oszczepem. Maria Andrejczyk podczas eliminacji osiągnęła wynik 55.47 m, który w swojej grupie dał jej odległe 11. miejsce. Ostatecznie podczas kwalifikacyjnych zmagań w ramach mistrzostw świata zawodniczka Hańczy Suwałki została sklasyfikowana na lokacie numer 21. Startowało 29 zawodniczek.
Co jest przyczyną tak słabego występu? Przede wszystkim kłopoty z barkiem. Wicemistrzyni olimpijska od dłuższego czasu zmaga się ze zdrowotnym problemem, który nie pozwala jej normalnie trenować. Andrejczyk, lecąc do USA, nie nastawiała się na dobry wynik i - jak się okazało - takie podejście było bardzo racjonalne. 26-latka była w Eugene cieniem samej siebie, dlatego pozostaje mieć nadzieję, że Andrejczyk upora się z nieprzyjemnym urazem i na kolejnej dużej imprezie znów powróci do walki o najwyższe cele.
Warto dodać, że do wielkiego finału nie dostały się też m.in. Amerykanka Maggie Malone (liderka światowych tabel) oraz Greczynka Elina Tzengko (3. miejsce na światowych listach). By stanąć do gry o medale, należało rzucić oszczep na dystans 59.06 m.
rafal.zuk@bialystokonline.pl