Mrożenie komórek jajowych odbywa się za pomocą metody szybkiego mrożenia, zwanej witryfikacją. Pobiera się je poprzez punkcję jajnika po stymulacji hormonalnej, jednorazowo kilka, kilkanaście sztuk. Zabieg przeprowadza się w znieczuleniu ogólnym dożylnym, a ryzyko powikłań jest niewielkie. Komórki jajowe przechowuje się w ciekłym azocie o temperaturze -196 st. Celsjusza. W teorii można je przetrzymywać przez kilkadziesiąt lat.
Część komórek jajowych obumiera jeszcze w procesie witryfikacji, część nie przetrwa rozmrożenia. Nie należy również zapominać, że w in vitro i w naturze tylko 30 proc. zarodków przyniesie pozytywne rozwiązanie ciąży. Z tych powodów konieczne jest pobranie przynajmniej 9., a najlepiej 12. komórek jajowych, by prawdopodobieństwo urodzenia dzięki nim dziecka w przyszłości było wysokie. Nie ma jednak nigdy 100 proc. pewności – mówi dr Grzegorz Mrugacz z białostockiej kliniki "Bocian".
Kto może zamrozić komórkę jajową?
Z zabiegu mrożenia komórek jajowych powinny skorzystać kobiety z chorobą nowotworową przed rozpoczęciem leczenia. Zarówno chemioterapia i radioterapia uszkadza lub modyfikuje genetycznie gamety. Zaleca się go również pacjentkom z zaawansowaną endometriozą oraz występującą rodzinnie przedwczesną menopauzą.
Dla kobiet, które traktują mrożenie komórek jajowych jako polisę na przyszłość, najistotniejszy będzie wiek, w którym zdecydują się na procedurę. Z biologicznego punktu widzenia najlepszy moment na pierwszą ciążę występuje do 25. roku życia. Potem jakość gamet spada. Z tego powodu zaleca się, by kobiety decydujące się na mrożenie komórek jajowych nie były starsze niż 30 lat.
Im wcześniej komórki zostaną zamrożone, tym większe prawdopodobieństwo, że urodzi się z nich zdrowe dziecko. Dużo mniejsze znaczenie ma moment, w którym zostaną rozmrożone i przetransferowane do macicy w formie zarodków. Najważniejsze jest, w jakim wieku komórki zostały zamrożone – mówi dr Grzegorz Mrugacz.
lukasz.w@bialystokonline.pl