W niedzielę (28 kwietnia), w wypełnionej po brzegi sali koncertowej Filharmonii przy ul. Podleśnej w Białymstoku, Jarosław Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki mówili o tym, jakie szanse stoją przed wschodnią Polską, w tym przed województwem podlaskim. To oczywiście część trwającej kampanii wyborczej przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się 26 maja. Podobna konwencja odbyła się też przed wyborami samorządowymi.
Szanse dzięki drogom
Jarosław Kaczyński swoje wystąpienie rozpoczął od życzeń dla osób prawosławnych, które w niedzielę obchodzą Wielkanoc. Potem jednak przeszedł do konkretów.
- Prawo i Sprawiedliwość jest partią, która konsekwentnie dąży do tego, żeby nasza ojczyzna doścignęła Unię Europejską, jeśli chodzi o poziom życia. Chcę mocno podkreślić, że chcemy go osiągnąć w całej Polsce, a nie tylko w niektórych jej częściach – rozpoczął prezes, odwołując się do przedstawianej kiedyś przez PO, koncepcji dyfuzyjno-polaryzacyjnej, która zakłada, że centrami rozwoju mają być największe miasta. - Naszą ideą jest zrównoważony rozwój, bo nasza Polska to wspólnota, a wspólnota to równość szans. My do tej równości dążymy.
Jarosław Kaczyński podkreślał, że ściana wschodnia kraju, w tym m.in. województwo podlaskie, ma ogromny potencjał, żeby się rozwijać, ale do tej pory, jego zdaniem, cierpiała przez ograniczenia, które mają zostać zniwelowane choćby przez inwestycje infrastrukturalne – Via Carpatię, Via Balticę czy Rail Balticę.
- Powiem o tej największej szansie – Via Carpatia – wielka droga, wielkie przedsięwzięcie w skali europejskiej, która połączy północ i południe Europy. To jest nowa, wielka oś transportowa, a co za tym idzie - także ekonomiczna. To będzie także zmiana europejskiej geopolityki i szansa rozwojowa dla tej ziemi – zwracał uwagę szef PiS. - Ta szansa wzmocniona będzie przez Rail Balticę i Via Balticę, to wszystko będzie z czasem prowadziło do tego, że ta ziemia będzie zmieniać swoją sytuację, bo to będzie wielki węzeł komunikacyjny i nie tylko komunikacyjny Europy.
Centrum Europy nie tylko na mapie
Zapewniał, że wyłączenie komunikacyjne wschodniej Polski zostanie całkowicie zniesione. Odnosił się również do lokalnego rolnictwa i jak to nazwał "zagłębia mlecznego" oraz gospodarstw ekologicznych, które jest ważna gałęzią lokalnej gospodarki. Podkreślał, że dzięki przedstawionemu przez PiS programowi dopłat do krów oraz tuczników, pojawią się możliwości jeszcze większego rozwoju tego obszaru.
- Mamy tutaj do czynienia z wszelkiego rodzaju przesłankami, żeby ten wyścig przebiegał w ten sposób, że najszybszymi biegaczami będą ci z tej ziemi, a dystans wewnątrz Polski będzie się zmniejszał, a Polska będzie szybko zmniejszała dystans do Unii Europejskiej – podsumował swoje wystąpienie.
Premier Mateusz Morawiecki odnosił się natomiast do tego, że na Podlasiu znajduje się punkt uznawany za centrum Europy - w Suchowoli.
- Tu nie tylko jest ten geograficzny środek Europy, tutaj może być i będzie ten gospodarczy środek Europy – mówił Mateusz Morawiecki. - Gleby na Podlasiu są raczej słabe – piaszczyste, kamieniste, a jednak potrafiliście w tych trudnych warunkach, kiedy III RP, nie sprzyjała rozwojowi tych trudniejszych regionów, stworzyć potęgę mleczną, dolinę meblarską i wielkie, wspaniałe przedsięwzięcia jak wasze Specjalne Strefy Ekonomiczne. Widać, że tam, gdzie się nawiezie trochę tą nieżyzną ziemię, tam potrafi się ona wspaniale rozwinąć, a my postaramy się w ramach naszych programów rządowych szło właśnie na te tereny.
Jestem przygotowany
Na liście do Parlamentu Europejskiego z listy PiS-u znalazło się 6 osób z województwa warmińsko-mazurskiego i 4 z województwa podlaskiego. Liderem jest obecny europarlamentarzysta prof. Karol Karski, ale na drugim miejscu znalazł się Krzysztof Jurgiel, były minister rolnictwa. Do tej pory 2 mandatami z naszego okręgu dzieliły się dwie partie, co oznaczałoby, że były prezydent Białegostoku może nie dostać się do Europarlamentu, ale on wierzy, że uda mu się uzyskać dobry wynik.
- Zadecydują wyborcy, ale myślę, że sporo spraw na terenie województwa i regionu jako minister pilotowałem i załatwiłem. Mam przygotowanie do pełnienia funkcji, bo przez ostatnie 3 lata w Brukseli negocjowałem różne umowy handlowe. To podczas kampanii prezentuję wyborcom i liczę na to, że uzyskam poparcie – mówi obecnie jeszcze poseł Krzysztof Jurgiel.
Poza wspomnianą dwójką o mandat z listy Prawa i Sprawiedliwości będą się ubiegać także: Iwona Arent, Krzysztof Kierozalski, Joanna Karpowicz, Justyna Żalek, Wojciech Kossakowski, Tadeusz Cymański, Jolanta Andruszkiewicz, Romuald Łanczkowski.
Zaproszenie do debaty
Przed niedzielną konwencją, przed gmachem Filharmonii, pojawili się lokalni przedstawiciele partii Wiosna, którzy chcieli namawiać Jarosława Kaczyńskiego do tego, żeby przystąpił do debaty liderów z udziałem Robert Biedronia oraz Grzegorza Schetnyny.
- Wzywamy pana Schetynę i pana Kaczyńskiego do tego, żeby nie bali się rozmawiać o problemach polskich i europejskich. Problemach, które drążą nas od wielu dziesięcioleci. Dlatego jesteśmy tutaj, może ten przekaz dotrze do Jarosława Kaczyńskiego. Mamy nadzieję, że będzie miał na tyle odwagi, żeby stanąć przed Polakami i porozmawiać o problemach, a nie tylko szukać zastępczych tematów – mówił Janusz Borowik z partii Wiosna.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl