Monumentalne oratorium "Quo vadis" Feliksa Nowowiejskiego, w reżyserii Piotra Półtoraka, oparte na powieści polskiego noblisty Henryka Sienkiewicza, zabrzmi w Operze i Filharmonii Podlaskiej. Na Dużej Scenie przy Odeskiej pojawi się około 140 wykonawców. Całość poprowadzi świetny włoski dyrygent - Massimiliano Caldi.
Chór przygotowywany jest przez prof. Violettę Bielecką, która także odpowiada za pomysł całego projektu.
W 2017 roku dzięki dyrektorowi Filharmonii Poznańskiej wraz z Orkiestrą Filharmonii Poznańskiej została nagrana płyta z "Quo vadis" Feliksa Nowowiejskiego. Płyta ta została nagrodzona "Oskarem muzycznym", czyli prestiżową nagrodą fonograficzną International Classical Music Award (ICMA) w kategorii chóralnej.
- Dało mi to do myślenia, bowiem jest to literatura polska do tematyki powieści "Quo vadis" noblisty Henryka Sienkiewicza. Uznałam, że warto byłoby zainspirować się dalszym projektem. Fundusze pochodziły z programu "Kultura inspirująca" Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dokonaliśmy nagrania z maestro Caldim z naszą orkiestrą, solistami. Dokonaliśmy nagrania DVD. Zainspirowało mnie to do dalszej pracy nad tym dziełem. Chciałam, aby powstał projekt inscenizowanego koncertu - mówiła prof. Violetta Bielecka, dyrektor Opery i Filharmonii Podlaskiej oraz kierownik chóru.
Reżyserem widowiska jest Piotr Półtorak.
- Bardzo się ucieszyłem z propozycji pani profesor. Robimy pełnoprawną premierę. Można nazwać to koncertem inscenizowanym, ale tam jest wiele elementów np. opery. Próbujemy pokazać ze wszystkimi twórcami pewną historię, która jest zawarta w oratorium "Quo vadis". Jednocześnie mocno uwspółcześnić, nie mówię tu o warstwie muzyki, śpiewu, koncepcja jest taka, aby wprowadzić elementy współczesne. Jest sporo choreografii, wyrażającej emocje, są wizualizacje, które mają odniesienie do historii i do współczesności. Mam nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie. W tym spektaklu jest kilka warstw - podkreślał Piotr Półtorak, reżyser.
Orkiestrę poprowadzi Massimiliano Caldi
- Widziałem wiele filmów na podstawie tekstu Sienkiewicza. Na Youtube szukałem sceny kulminacyjnej, gdzie Piotr spotyka się z Jezusem. Muzyka Nowowiejskiego jest najlepszą reprezentacją tego momentu. Jest to genialna partytura, muzyka. Polecam dla publiczności - zachwalał oratorium Massimiliano Caldi. - Jest to sceniczna świetna reprezentacja oratorium. Nie trwa długo, ale jest intensywna, a proporcje w niej zawarte są perfekcyjne.
W "Quo vadis" występuje także balet OiFP. Za ruch sceniczny oraz choreografię odpowiada Alicja Złoch.
- Ruch musi tutaj pokazać ból, cierpienie, a przy tak pięknej, mocnej muzyce i śpiewie chóru nie może być ponad to. Moi tancerze w pierwszej części spektaklu poza tym, co wykonują w krokach, muszą zinterpretować swój ból i cierpienie, przeżycia. I pokazać to widowni, która odbierze to na swój sposób. Druga część, finałowa - to było wyzwanie dużo większe. Ale środki nie mogły być silniejsze, niż piękna gloria, która wybrzmiewa, starałam się taniec zaprezentować w minimalistyczny sposób. Są tu techniki tańca współczesnego i klasycznego - mówiła Alicja Złoch, choreografka.
Scenografię przygotowują Anna Czyż i Sławomir Czyż. Jak sami mówią, zależało im na tym, aby była ona minimalistyczna i nieprzytłaczająca.
- Chcieliśmy ten spektakl pokazać młodym ludziom i współcześnie żyjącym, więc w scenografii postawiliśmy na bardzo dużą prostotę, oszczędność i nowoczesność. Zbudowaliśmy tę scenografię w taki sposób, by światłem pokazać coś pięknego. Chcieliśmy się zbliżyć do Boga, nawet pokazać tego Boga, tym także, którzy są niewierzący. Dlatego zastosowaliśmy współczesne środki, wizualizacje i piękne ułożenie świateł. Przestrzeń jest delikatna, nowoczesna, mam nadzieję, że to będzie podobać się na zasadzie kontrastu - zapowiadała Anna Czyż.
- Środki są oszczędne, ale ona musiały takie być, aby było to zrozumiałe dla współczesnych ludzi, nie chcieliśmy robić z tego historii. Utwór powstał 100 lat temu i wymagał zderzenia formalnego, aby wybrzmiał na nowo - podkreślał Sławomir Czyż.
Kostiumy także bardzo nawiązują do współczesności.
- Damskie i męskie stroje chóru inspirowane są starożytnym Rzymem, jednak stylistyka jest nowoczesna. Kostiumy, w których występują tancerze baletu natomiast nawiązują i do cierpienia, ale pokazują też czystość, światło, odrodzenie, poprzez nowoczesne formy kostiumów - dodała Dorota Wolak.
Koncerty "Quo vadis" odbędą się w piątek (27.05) oraz w sobotę (28.05), o godz. 19:00 w Operze i Filharmonii Podlaskiej, przy ul. Odeskiej 1.
Można wygrać zaproszenia na to wydarzenie: KONKURS
anna.kulikowska@bialystokonline.pl