Mowa nienawiści to od śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza termin, który jest odmieniany przez wszystkie przypadki. Wszyscy deklarują chęć walki z tym zjawiskiem i w ten trend wpisała się także Młodzież Wszechpolska. Przedstawiciele organizacji zarzucają szerzenie mowy nienawiści Platformie Obywatelskiej.
Co gorsze?
W środę (6.02) podlascy działacze MW zorganizowali przed biurem podlaskiej Platformy Obywatelskiej w Białymstoku krótką pikietę pod hasłem "Platforma nienawiści"
- Naszym celem jest pokazanie hipokryzji, jaką kierują się działacze Platformy Obywatelskiej w związku z tym jak szeroko poruszają temat mowy nienawiści, jak się do niej ustosunkowują i jak się sami zachowują w tym kontekście. Jako Młodzież Wszechpolska jesteśmy wielokrotnie oskarżani o szerzenie mowy nienawiści, jednocześnie zauważmy, że jesteśmy ofiarami tej mowy nienawiści ze strony totalnej opozycji. Przykładowo przy organizacji Marszu Niepodległości, który gromadzi szerokie gremium i ma charakter stricte patriotyczny, jest ona wyśmiewana i nazywana inicjatywą faszystowską. My, jako organizatorzy, jesteśmy nazywani bandytami – mówi Kinga Dubrawska, prezes podlaskiej Młodzieży Wszechpolskiej.
Warto jednak przypomnieć, że podczas tego stricte patriotycznego wydarzenia pojawiają się takie hasła jak "Europa będzie biała albo bezludna", "Morawiecki, chcesz Murzyna, to go sobie w domu trzymaj" czy "Hanka, ty cwelu, rządzić se możesz w Izraelu". A jak słusznie zauważają sami działacze MW, mowa nienawiści, według definicji, to zjawisko, które polega na rozbudzeniu i propagowaniu nienawiści w odniesieniu do etniczności czy ras. Powyższe przykłady wpisują się w tę definicję idealnie.
Wszechpolacy postanowili jednak przytoczyć przykłady stosowane przez działaczy Platformy Obywatelskiej:
- "Jeszcze jedna bitwa i dorżniemy watahę" - wypowiedź Radosława Sikorskiego,
- "Jeśli tego nie zrozumiecie, wyginiecie jak dinozaury" - słowa Donalda Tuska,
- "Jesteście śmieszni, nieaktualni, czuć od was naftaliną" - słowa Ewy Kopacz
- "Czasami trzeba mieć odwagę i lać się dechą z takimi osobami" - Bronisław Komorowski,
- "Zmobilizować wszystkie pozytywne siły i strząsnąć ze zdrowego drzewa naszego państwa pisowską szarańczę" - Grzegorz Schetyna.
Działacze Młodzieży Wszechpolskiej twierdzą, że są to jaskrawe przykłady mowy nienawiści przygotowane przez członków ruchu. Nie we wszystkich przypadkach chyba jednak sprawdzili cały kontekst, ponieważ np. cytat z Donalda Tuska w całości przedstawia się:
"Dlatego jeśli politycy zrozumieją to, co zrozumieli zwykli Polacy, że w tych sprawach, które dotyczą codziennego życia ludzi, nie kłótnia tylko współpraca dają te szanse, to moim zdaniem możemy razem wygrać jeszcze więcej niż Polska wygrała w ostatnim roku. Jeśli tego nie zrozumiecie, wyginiecie jak dinozaury" - powiedział wówczas premier do posłów PiS, a po tych słowach dodał, że nikomu tego nie życzy.
Przedstawiciele MW chcieli w środę dostarczyć do biura Platformy Obywatelskiej listę wspomnianych cytatów, raport autorstwa Pauliny Górskiej z Centrum Badań nad Uprzedzeniami Uniwersytetu Warszawskiego. pt. "Polaryzacja polityczna w Polsce. Jak bardzo jesteśmy podzieleni", a także symboliczny batonik znanej marki, z dedykacją, żeby działacze PO "przestali gwiazdorzyć". Natrafili jednak na zamknięte drzwi.
Centralny zarząd ruchu złożył także do prokuratura generalnego wniosek o delegalizację zarówno Platformy Obywatelskiej, jak i Nowoczesnej.
- Platforma Obywatelska za swoich rządów, jak i po, brała udział w wielu aferach, które nie mogą się dziać na takim szczeblu państwa. Są one szkodliwie społecznie, jak i dla finansów państwa. Jest to jawne rozkradanie naszego kraju i nie może być na to przyzwolenia - argumentuje Kinga Dubrawska.
Przyganiał kocioł garnkowi
A co o całej akcji sądzą przedstawiciele Platformy Obywatelskiej?
- Prokuratura dopuszcza, żeby taki podmiot jak Młodzież Wszechpolska mogła grać tematem delegalizacji w pełni demokratycznej partii. Oczekujemy, że prokurator generalny stanowczo powie, że nie ma w ogóle takiego planu i zapewni, że sprzeciwia się takim działaniom wykorzystywania tego instrumentu jako narzędzia politycznego – zauważa Łukasz Prokorym, członek Platformy.
- Tu pasuje stare przysłowie: "Diabeł przebrał się w ornat i ogonem na mszę dzwoni". Jeżeli Młodzież Wszechpolska, autorzy choćby politycznych aktów zgonu, występują z takim wnioskiem, to jest po prostu skandal – dodaje Marcin Moskwa, radny PO z Białegostoku.
Działacze Młodzieży Wszechpolskiej nie zauważają też nic złego w akcjach, które sami przeprowadzali w Białymstoku, jak choćby palenie kukieł Ryszarda Petru czy Angeli Merkel.
- Happening z paleniem kukły Ryszarda Petru miał symbolizować odejście Ryszarda Petru z polityki. Białostocka prokuratura umorzyła sprawę, potwierdzając, że nie ma tam żadnych znamion nienawiści – mówi Marcin Kulesza, prezes okręgu Białystok Młodzieży Wszechpolskiej.
Prokuratura jednak jeszcze raz może pochylić się nad sprawą wspomnianych politycznych aktów zgonu, które zostały wystawione prezydentom 16 polskich miast zrzeszonych w Unii Metropolii Polskich, po tym jak podpisali oni porozumienie o współpracy w dziedzinie migracji cudzoziemców.
Wśród postaci, których dotyczyła ta akcja, znalazł się prezydent Tadeusz Truskolaski, ale też np. Paweł Adamowicz. Prezydent Białegostoku i kilka innych osób złożyło wniosek o wznowienie postępowania w tej sprawie.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl