Młodzi piłkarze MOSP-u w swojej grupie wygrali wszystkie mecze. W pierwszym pojedynku pokonali ekipę Irlandii Wałbrzych 2:1, w drugim spotkaniu ograli Chorwację Tarnów również 2:1, a ostatnim meczu fazy grupowej zwyciężyli z Holandią Piotrków Trybunalski 3:0.
W 1/8 finału spotkały się dwie Argentyny. Wyraźne zwycięstwo - bo aż 5:1 - odniosła Argentyna Białystok, która pokonała rówieśników z Wałbrzycha. W ćwierćfinale podopieczni Sławomira Lewickiego dopiero po rzutach wyeliminowali Cypr Rzeszów (w regulaminowym czasie gry było 1:1), a w półfinale, po dobrej grze, młodzi piłkarze na co dzień trenujący w MOSP-ie Białystok wygrali z Czechami Tychy 2:0.
W finale na zespół z Podlasia czekała ekipa Chorwacji Miasteczko Śląskie. W meczu minimalnie lepsi okazali się rywale MOSP-u, którzy wygrali po rzutach karnych i to właśnie oni w nagrodę mieli jechać do Monachium na spotkanie z Robertem Lewandowskim.
Całkiem niedawno okazało się, że w zwycięskiej ekipie grał nieuprawniony zawodnik.
- Pewne sprawy zostały przeoczone i w zespole Chorwacji Miasteczko Śląskie grał nieuprawniony zawodnik. Piłkarz, który nie bierze udziału w eliminacjach miejskich, nie może grać w finałowych zawodach. Wszystkie wyniki zostały utrzymane, ale to my jesteśmy moralnym zwycięzcą turnieju głównego - mówi Sławomir Lewicki, trener MOSP-u 2006.
Taki sukces to spełnienie marzeń dla młodych piłkarzy z Podlasia.
- Jak się o tym dowiedzieliśmy, to radość moich chłopaków była nie do opisania. Jak widać, warto trenować piłkę nożną i spełniać marzenia - dodaje Lewicki.
Zawodnicy MOSP-u w nagrodę pojadą na mecz Ligi Mistrzów do Monachium, gdzie Bayern zmierzy się z Olympiakosem Pireus. Oprócz tego w planach m.in. spotkanie z Robertem Lewandowskim oraz zwiedzanie muzeum mieszczącego się przy klubie.
blazej.o@bialystokonline.pl