Trójka uduchowionych i ekologicznie świadomych młodych berlińczyków - Elle, Mario i Jon - w ramach wakacyjnej wyprawy, a także poszukiwań miejsc, gdzie ludzie żyją w zgodzie z naturą, zwiedza wschód Polski i trafia na przepiękną podlaską wieś, gdzie wynajmują stary, drewniany dom od miejscowego gospodarza, zajmującego się hodowlą krów - pana Stanisława.
Przybysze z Berlina medytują, modlą się do księżyca, kapią nago przy studni, współczują zwierzętom hodowlanym, jedzą warzywa wygrzebane ze śmietnika, w ramach oszczędzania pożywienia na ziemi. Dla miejscowych są bardziej egzotyczni niż jakiekolwiek osoby znane im z telewizji i filmów.
Czy mimo bariery komunikacyjnej i olbrzymiej kulturowej przepaści jest możliwe porozumienie pomiędzy dzisiejszym hipisami i rolnikami z Podlasia? Co to dzisiaj znaczy - być blisko natury? Nowa wizja ekologicznej przyszłości kontra podlaska tradycja, a w tle ludzkie radości i dramaty oraz dużo humoru i piękna strona wizualna.
Pokazowi będzie towarzyszyć spotkane z reżyserką Katarzyną Trzaską. Rozpocznie się ono o godz. 18.15.
Projekcja odbędzie się w ramach cyklu "Socjofilm", który jest realizowany we współpracy z Instytutem Socjologii i Kognitywistyki Uniwersytetu w Białymstoku. Jego pomysłodawcy chcą prezentować w nim obrazy, które w nowatorski i niebanalny sposób pokazują kondycję współczesnych społeczeństw oraz wskazują kierunki, w których podążamy. Oprócz seansów, zapraszać będą widzów do udziału w dyskusjach lub spotkaniach z twórcami. Chcą, żeby koniec filmu za każdym razem był początkiem czegoś większego.
Zobacz też: Socjofilm: "Wieś pływających krów"
anna.d@bialystokonline.pl