Około godz. 11.30 we wsi Wyliny Ruś do domu 74-letniego samotnego mężczyzny weszła młoda kobieta, która przedstawiła się jako pracownica KRUS-u. W trakcie rozmowy zaoferowała pomoc w podwyższeniu renty o 300 zł. Na poczet tej podwyżki wyłudziła od mężczyzny 130 zł. Następnie wsiadła do białej toyoty, gdzie czekał na nią kierowca i odjechała. Zaraz po tym zostali oni zatrzymani przez policjantów ruchu drogowego do kontroli. Okazało się, że pasażerka jest poszukiwana, ponieważ uciekła z pogotowia opiekuńczego. 18-letni chłopak i 17-letnia dziewczyna zostali przewiezieni do komendy. W tym czasie do policji zgłosił się oszukany rencista, gdyż zdarzenie, które mu się przytrafiło wydało mu się podejrzane. Mężczyzna podał rysopis oszustki. Policjanci szybko połączyli oba zdarzenia i okazało się, że był to "strzał w dziesiątkę". 17-latka przyznała się do popełnienia 5 oszustw na terenie powiatów wysokomazowieckiego i zambrowskiego na sumę ponad 2 tys. zł. Natomiast na obszarze całego województwa prawdopodobnie dokonała ponad 20 podobnych przestępstw.