Sezon 2019 ma być dla przebudowanych Lowlanders Białystok zdecydowanie trudniejszy od poprzedniego i wygląda na to, że faktycznie jest w tym sporo racji. W meczu otwarcia mistrzowie kraju nie mieli bowiem większych szans z ekipą wicemistrzów Polski. Pantery zrehabilitowały się za klęskę w Polish Bowl XIII w najlepszy możliwy sposób, gromiąc białostoczan aż 45:6.
Pierwsze punkty w nowej odsłonie zmagań zdobył Bartosz Dziedzic, kończąc 39-jardową akcję podaniową z Chrisem Forcierem. Na tablicy wyników nie pojawił się jednak rezultat 7:0, a 6:0, bo próbę podwyższenia udanie zblokował Zachary Blair.
Co było w dalszej fazie spotkania? Nic dobrego dla Podlasian, którzy w sobotnie popołudnie mieli ogromne kłopoty w ofensywie. Złotym medalistom nie udawało się zbyt wiele, a ponieważ gospodarze z podobnymi problemami się nie zmagali, wynik spotkania z biegiem czasu robił się coraz korzystniejszy dla zespołu Panthers Wrocław. W przerwie wynosił on 24:6.
W drugiej połowie kolejne oczka dla wicemistrzów zdobywali Konrad Starczewski, Piotr Gołacki, Przemysław Lewszyk oraz Bartosz Dziedzic, który nie tylko rozpoczął punktowanie w hitowym starciu, ale także je zakończył.
Najbliższą szansę na zatarcie złego wrażenia po inauguracji sezonu Ludzie z Nizin będą mieli ostatniego dnia marca. Wtedy to białostoczanie zmierzą się na wyjeździe z Rhinos Wyszków.
Panthers Wrocław - Lowlanders Białystok 45:6 (17:6, 7:0, 14:0, 7:0)
rafal.zuk@bialystokonline.pl