W 7. kolejce Polskiej Futbol Ligi Lowlanders zmierzą się na wyjeździe z wicemistrzami kraju. Obecny sezon dla Kraków Kings nie jest jednak tak udany jak poprzedni. Srebrni medaliści w 6 dotychczasowych meczach odnieśli bowiem 3 zwycięstwa i tyle samo spotkań przegrali, co sprawia, że w gr. południowej zajmują oni w tej chwili ostatnie miejsce. Jeżeli Kings w domowym pojedynku z Lowlanders polegną, ich sytuacja zrobi się wręcz tragiczna. Białostoczanie oczywiście nie zamierzają przeciwnikowi podawać pomocnej dłoni. Wprawdzie podopieczni Troya Bakera mają już zapewniony awans od półfinału, ale wciąż walczą oni o to, by to starcie półfinałowe rozgrywać po raz 7. z rzędu na własnym terenie.
- Do meczu mieliśmy 2 tygodnie i taka przerwa zawsze daje więcej czasu na odpoczynek, regenerację i odpowiednie przygotowanie pod przeciwnika. Nie traktujemy tego spotkania wyjątkowo, jest tak samo ważne jak wszystkie inne. Przed każdym meczem wychodzimy z nastawieniem, że jest 0:0 i nie patrzymy na miejsca w tabeli. Kings to solidna drużyna, ale skupiamy się bardziej na sobie i chcemy grać nasz futbol. Jeśli każdy z nas wykona na boisku swoją pracę i będziemy konsekwentni w obronie, będziemy dominować i to jest nasz główny cel. Jedziemy do Krakowa po 2 punkty i cała drużyna jest na to nastawiona - mówi Aaron Ortiz, linebacker Lowlanders.
Białostoczanie udadzą się na starcie z Kings wzmocnieni doświadczonymi zawodnikami, którzy w przeszłości stanowili o sile Lowlanders. Konrad Paszkiewicz i Krzysztof Czaplejewicz ostatni swój mecz rozegrali w ubiegłorocznym finale Polish Bowl przeciwko Kings, natomiast Piotr Pamulak wraca po roku przerwy spowodowanej grą w Kabaddi. W drużynie z Krakowa zabraknie na pewno kilku zawodników, w tym reprezentantów Polski w futbolu flagowym - Tomasza Nowaka i Bartosza Gnoza.
- Wszyscy w drużynie, trenerzy i zawodnicy, poznali cele na sezon na długo przed jego startem i są świadomi tego, czego się od nich oczekuje. Jeszcze nikt nie wygrał przed meczem i gdybyśmy jechali po pewne 2 punkty, lekceważąc rywala, bylibyśmy, mówiąc delikatnie, niemądrzy. Kings pokazali, że mimo problemów mają sposoby na wygrywanie i naszym celem jest zatrzymać ich grę biegową. Nie patrzymy na to, kto jest na którym miejscu, a traktujemy to raczej jako spotkanie rewanżowe za Polish Bowl 2022, gdzie mistrz Polski jedzie do Krakowa na grę z wicemistrzem - dodaje Piotr Morko, prezes zarządu Lowlanders Białystok.
Mecz 7. kolejki PFL rozpocznie się w niedzielę o godzinie 12.00 na stadionie KS-u Nadwiślan w Krakowie.
rafal.zuk@bialystokonline.pl