Białystok znów stał się światową stolicą fitness
Aż 43 nacje zgłosiły chęć udziału w mistrzostwach globu w fitness, które po raz kolejny zorganizowane zostały na białostockiej ziemi. Pojawili się m.in. przedstawiciele Wielkiej Brytanii, Holandii, Rosji, a także Japonii czy Republiki Południowej Afryki. W trakcie dwudniowej rywalizacji przeprowadzono walkę w aż 27 kategoriach.
- Witajcie moi drodzy przyjaciele - w ten sposób, łamaną polszczyzną, w trakcie oficjalnego otwarcia mistrzostw z białostocką publicznością przywitał się Rafael Santonja, prezydent światowej federacji IFBB. - Spotykamy się tutaj, gdyż jesteśmy fanami naszego sportu, kochamy nasz sport, którym jest fitness. Oglądałem już wiele startów i finałów, i chciałbym oznajmić, że większość zawodników ma już za sobą kontrolę antydopingową - kontynuował swą wypowiedź, już w języku angielskim, Santonja, który dużą uwagę poświecił "czystości" atletów.
Nic w tym dziwnego. Aby startować w najważniejszej imprezie fitness, trzeba bowiem posiadać wyjątkową sprawność fizyczność i mieć niemal idealnie wysportowane, wyrzeźbione ciało, a to wymaga wielu wyrzeczeń oraz dużego poświęcenia. Dlatego też ważne jest, aby nikt, kto chciałby iść na skróty w osiągnięciu takiego celu, nie zawiesił na swej szyi mistrzowskiego medalu kosztem tych sportowców, którzy do sukcesu dążą tylko i wyłącznie ciężką pracą.
Podium Polski
Choć oficjalne otwarcie mistrzostw miało miejsce w niedzielę, to jednak batalia o medale rozpoczęła się już dzień wcześniej. Wtedy to na scenie Opery i Filharmonii Podlaskiej zaprezentowały się m.in. panie startujące w kategorii Wellness do 163 cm. Złoty medal w tej rywalizacji zgarnęła Polka - Dagmara Dominiczak - a dwie inne zawodniczki broniące biało-czerwonych barw uplasowały się tuż za podium. Brąz w kategorii Men Physique do 176 cm dołożył Marcin Zganiacz.
Niedziela również była udana dla Polaków. Kolejne świetnie występy zaprocentowały wysoką pozycją naszego w kraju w klasyfikacji drużynowej. Polska - z dorobkiem 128 punktów - zajęła 3. miejsce. Lepsze okazały się jedynie reprezentacje Ukrainy (205 punktów) i Rosji (160 punktów).
Patronem medialnym wydarzenia był BiałystokOnline.
rafal.zuk@bialystokonline.pl